"Byłbym bardzo niezadowolony, gdybym się dowiedział, że prezes spółki z udziałem skarbu państwa - spółki, która zajmuje się produkcją i dystrybucją paliw, zaczął uprawiać geopolitykę. On jest odpowiedziany za dobre funkcjonowanie firmy, za to bierze pieniądze" - powiedział premier na czwartkowej konferencji prasowej.
Odniósł się w ten sposób do informacji, że szef Orlenu Jacek Krawiec weźmie udział w Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina. Spotkanie odbędzie się między 22 a 24 maja.
Tusk podkreślał, że jeśli prezes Orlenu uznaje, że jego obecność jest tam niezbędna z punktu widzenia interesów firmy, to należy uszanować tę decyzję. Przypominał, że na forum spotykają się prezesi koncernów paliwowych z całej Europy. "Według mojej wiedzy będą tam obecni wszyscy bez wyjątku" - stwierdził.
Premier zaznaczył, że nie chce narazić Polski ani polskich firm na straty z powodów politycznych, gdy inni nie są gotowi działać w pełni solidarnie. Przyznał, że taka sytuacja zawsze stawia przed dylematem, jak się zachować, i jest to problem także dla prezesa Orlenu. Podkreślił jednocześnie, że w ostateczności będzie on rozliczany z tego, jak prowadzi firmę, a nie z gestów politycznych.
Tusk, pytany o naciski administracji Baracka Obamy na amerykańskie koncerny w tej sprawie, uciął: nie jestem amerykańskim prezydentem.
Media w Stanach Zjednoczonych podały, że współpracownicy Obamy dzwonili do prezesów wielkich amerykańskich koncernów, odradzając im udział w spotkaniu w Rosji. Ma to być kolejny etap międzynarodowej izolacji prezydenta Władimira Putina, który będzie brał udział w forum.
Również wicepremier Janusz Piechociński nie chce mieszać się w decyzje spółek dotyczące udziału w forum. Na pytanie w tej spawie odpowiedział PAP: "nie ma żadnych wytycznych ani w zakresie politycznym, ani w zakresie biznesowym".
Na forum do Petersburga nie wybiera się prezes Lotosu Paweł Olechnowicz. Informację przekazał PAP rzecznik spółki Marcin Zachowicz. Nie będzie tam również przedstawicieli Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG). Do Rosji - jak podała "Rzeczpospolita" - jadą prezesi czołowych koncernów naftowych, jak BP, Shell i Total.
Forum w Petersburgu jest jednym z ważniejszych wydarzeń gospodarczych w Rosji. Co roku bierze w nim udział kilka tysięcy polityków, politologów, ekonomistów, biznesmenów i przedstawicieli rządów z większości krajów świata. Ogłaszane są tam decyzje gospodarcze, podpisywane są też umowy międzynarodowe. W 2010 r. Przywódcy Rosji, Niemiec i Francji uzgodnili np., że będą wspólnie omawiać problemy reformowania światowego systemu finansowego, zawarto też umowę na zakup rosyjskich rakiet przez Francję.
