
Firmy przedstawiły raporty z postępów w przestrzeganiu wzmocnionego kodeksu praktyk Unii Europejskiej (UE) w zakresie dezinformacji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Raporty zawierały dane na temat tego, ile przychodów z reklam firmy uniknęły od podmiotów dezinformacyjnych, liczby lub wartości reklam politycznych przyjętych lub odrzuconych oraz wykrytych przypadków zachowań manipulacyjnych.
W zeszłym roku Komisja Europejska powiązała ten kod z nowymi przepisami dotyczącymi treści online, znanymi jako ustawa o usługach cyfrowych, która pozwala organom regulacyjnym nakładać na firmy grzywny w wysokości nawet 6 proc. ich światowych obrotów za naruszenia.
Wiceprzewodnicząca Komisji ds. wartości i przejrzystości Vera Jourova skrytykowała Twittera.
„Jestem rozczarowany, widząc, że raport Twittera pozostaje w tyle za innymi i oczekuję poważniejszego zaangażowania w ich zobowiązania wynikające z Kodeksu” – przekazała Jourova w oświadczeniu.
Dyrektor UE powiedział, że w raporcie Twittera brakuje danych i nie zawiera informacji o zobowiązaniach do wzmocnienia pozycji weryfikatorów faktów.
Szef unijnego przemysłu Thierry Breton ostrzegł przed wysokimi sankcjami za nieprzestrzeganie przepisów.