"Teraz dla dobra spółki jak i dla dalszego jej rozwoju pragnę ją formalnie przekazać w dobre i profesjonalne ręce. Wszystkie zaplanowane cele zostały osiągnięte" — tak zakończył piątkowe oświadczenie Piotr Tymochowicz.
Dodaje, że zdecydował się pożyczyć spółce 200 tys. zł i że nie zamierza "w najbliższym czasie" dalej sprzedawać papierów spółki. Jak pisaliśmy, już raz dane słowo złamał. Dotychczas Piotr Tymochowicz na sprzedaży należących do siebie udziałów Infinity zarobił prawie 235 tys. zł.
Zwierzenia i kapsuły
— Zdecydowałem się odejść, żeby zdjąć odium Tymochowicza z Infinity. Poza tym nigdy nie ukrywałem, że dopiero uczę się tajników giełdy. Choć ukrywałem, że pierwsze kroki w programowaniu komputerowym stawiałem już 30 lat temu — tłumaczy Piotr Tymochowicz.
O planach spółki i o tym, czy jej projekt jest kopią szwajcarskiego pomysłu czytaj w poniedziałkowym wydaniu "Pulsu Biznesu".