Prezydent Biden był pod presją polityczną w związku z trudnościami miast, które stawiają czoła wyzwaniom związanym z przyjmowaniem migrantów, co prowadzi do przepełnionych schronisk, obciążonych budżetów oraz napiętych systemów wsparcia społecznego. Republikanie oskarżali go o zaostrzenie kryzysu na granicy, podczas gdy zwolennicy praw imigrantów krytykowali prezydenta za niewystarczające działania w zakresie zmiany prawa imigracyjnego na początku jego kadencji.
Miasta, które są zarządzane przez Demokratów, od dłuższego czasu narzekały na przyjmowanie migrantów, wysyłanych w wielu przypadkach przez Republikanów, co wpłynęło na polityczny spór. W przypadku Nowego Jorku, który jest prawnie zobligowany do przyjmowania potrzebujących schronienia, szacuje się, że przybywa tam co miesiąc 10 tys. osób ubiegających się o azyl, co może wiązać się z kosztami rzędu około 12 mld USD w ciągu najbliższych trzech lat podatkowych.
Umożliwienie migrantom podjęcia pracy może przynieść ulgę części miast, które doświadczają presji finansowej w wyniku przyjmowania azylantów. Burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, wyraził zadowolenie z tej decyzji i podziękował prezydentowi Bidenowi za "ważny krok, który przyniesie nadzieję tysiącom wenezuelskich uchodźców ubiegających się o azyl”