UBS poinformował, że nad wytypowaniem najbardziej prawdopodobnego zwycięzcy mundialu pracował zespół 18 analityków, który przeprowadził 10 tys. symulacji przebiegu turnieju.

- Mamy dosyć pokory, aby nie twierdzić wprost, że Niemcy znów wygrają turniej, ale nasze symulacje wskazują, że nie ma innego zespołu z wyższymi szansami na wzniesienie trofeum niż broniący tytułu mistrz – powiedział Mark Haefele z UBS.
Do wyliczeń „ekspertów” UBS należy podchodzić z dystansem. Kiedy ostatni raz przewidywali zwycięzcę mundialu, wskazali na gospodarza imprezy, Brazylię, która potem poniosła upokarzającą porażkę z Niemcami w półfinale 1-7. Analitycy szwajcarskiego banku ostatni raz trafnie wskazali zwycięzcę w 2006 roku, kiedy przypisali największą szansę sukcesu reprezentacji Włoch.
W obecnym zestawieniu UBS wyliczył prawdopodobieństwo wygranej Niemiec na 24 proc. W pierwszej piątce znajdują się jeszcze Brazylia (19,8 proc.), Hiszpania (16,1 proc.), Anglia (8,5 proc.) i Francja (7,3 proc.).
Polska pojawia się w zestawieniu na 13. miejscu z szansą na wygraną wynoszącą 0,9 proc. Szanse na wygranie mundialu przez inne reprezentacje z „polskiej grupy” są jeszcze mniejsze. Kolumbia, na 14. miejscu zestawienia, ma 0,5 proc. szansy, Senegal 0,2 proc., a Japonia 0,1 proc.