Ucieczka z brytyjskiego rynku nieruchomości większa niż w kryzysie finansowym

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-10-24 20:54

Od początku roku z brytyjskich funduszy nieruchomości odpłynęło 3 mln GBP, sześciokrotnie więcej niż w 2008 r., donosi Financial Times.

Pośród obaw, że brexit zachwieje zapotrzebowaniem korporacji na przestrzeń biurową, brytyjscy klienci wycofali z krajowych funduszy nieruchomości 3 mld GBP, czyli równowartość 10 proc. ich aktywów. Dla porównania w naznaczonym przez kryzys finansowy roku 2008 z tych funduszy odpłynęło 0,5 mld GBP, czyli 5 proc. ich ówczesnych aktywów. Po referendalnej  decyzji Brytyjczyków o opuszczeniu Unii Europejskiej szereg funduszy zawiesiło wypłaty i wystawiło nieruchomości na sprzedaż, aby pozyskać gotówkę na zwrot kapitału inwestorom.

Między 2011 a 2015 r. fundusze przynosiły stopy zwrotu sięgające zwykle między 5 a 10 proc. rocznie, dzięki boomowi gospodarczemu w centrach brytyjskich metropolii (w 2014 i 2015 r. napłynęło do nich 6,4 mld GBP kapitału). Jednak od początku 2016 r. notują około 5-procentowe straty, związane z obawami, że słabość funta i niepewność co do utrzymania dostępu brytyjskich przedsiębiorstw do wspólnego rynku zmniejszy popyt na powierzchnie handlowe i biurowe (część przedsiębiorstw mogłoby to skłonić do przeniesienia siedzib na kontynent).

- Czas pokaże, czy wycofania były właściwą reakcją. Pełny wpływ na rynek nieruchomości komercyjnych będzie widoczny dopiero z biegiem czasu, ponieważ kluczowe będzie to, jaki na końcu kształt przyjmie brexit – powiedział Financial Timesowi Laith Khalaf, analityk w firmie Hargreaves Lansdawn.

iStock