Około 400 mln euro chce przeznaczyć w kolejnych siedmiu latach Unia Europejska na badania i pilotażowe wdrożenia w zakresie czystych technologii węglowych. To szansa także dla Polski, która jest największym producentem węgla w UE - ocenia unijny komisarz ds. energii, Andris Piebalgs.
Podczas zorganizowanej w poniedziałek w Gliwicach międzynarodowej konferencji poświęconej przyszłości węgla w unijnej polityce energetycznej, komisarz podkreślił, że kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym oraz zaopatrzeniem w surowce diametralnie zmieniły postrzeganie węgla w UE.
"Najistotniejsze czynniki zmieniające podejście do węgla to bezpieczeństwo zaopatrzenia w ten surowiec, wielkość zasobów, stabilność rynku i możliwość rozwijania nowych technologii wykorzystania węgla" - powiedział dziennikarzom Piebalgs.
Przypomniał, że węgiel może być wykorzystywany nie tylko bezpośrednio do produkcji prądu, ale może być też łączony z biomasą, a także przetwarzany na paliwa płynne. Już sama taka możliwość - według komisarza - jest czynnikiem ograniczającym ceny ropy naftowej i gazu ziemnego.
Negatywne aspekty wykorzystania węgla to przede wszystkim emisja dwutlenku węgla. Dlatego KE tak dużą wagę przywiązuje do zwiększania sprawności opalanych węglem jednostek energetycznych oraz poszukiwania możliwości sekwestracji, czyli wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla, aby nie trafiał do atmosfery. Pierwszą bezemisyjną elektrownię uruchamia właśnie w Niemczech koncern Vattenfall. Ocenia się, że taka elektrownia jest około dwa razy droższa od tradycyjnej.
Zdaniem komisarza, dalsze badania nad technologiami czystego węgla i sekwestracją dwutlenku węgla to potrzeba chwili, tym bardziej, że Chiny i Indie myślą o rozbudowie swojej energetyki w oparciu o węgiel, co zwiększy emisję dwutlenku węgla. Stąd olbrzymie środki, jakie UE chce przeznaczyć na badania i wdrożenia w tym zakresie.
"W 7. europejskim programie ramowym na sektor energetyczny przewiduje się kwotę rzędu 2,3 mld euro. Na rozwój czystych technologii węglowych będzie to ok. 400 mln euro, z czego połowa z programu ramowego, a połowa z innych źródeł. To pieniądze na badania i instalacje demonstracyjne" - powiedział Piebalgs.
Planuje się, że mała, 1-megawatowa elektrownia według nowej technologii powstanie za dwa lata, większa, o mocy 30 megawatów, około 2012 roku. Komisarz podkreślił, że opracowanie dobrych i dostępnych technologii to warunek, aby inwestycje w tym zakresie na dużą skalę podjęły zainteresowane koncerny. Projekty takie realizują już m.in. Shell i Vattenfall.
O tym, że Polska powinna rozwijać czyste technologie węglowe, przekonany jest uczestniczący w gliwickiej konferencji wiceminister gospodarki Piotr Naimski. Zapewnił, że w perspektywie 20 lat, jaką wyznacza opracowana w resorcie polityka energetyczna, muszą znaleźć się nowe metody wykorzystania węgla.
"Polska stoi na węglu. To faktycznie jedyne wielkie źródło energii, które Polska posiada sama z siebie. Zaniedbanie tego kierunku badań i nowych sposobów wykorzystywania węgla byłoby po prostu strategicznym błędem" - ocenił wiceminister.
Zastrzegł, że rząd nie będzie dysponował dużymi środkami na ten cel, a badania i wdrożenia powinny być domeną instytutów badawczych i zainteresowanych firm, przy wsparciu środków UE. Przypomniał, że Polska już w ciągu pięciu lat powinna zdywersyfikować źródła zaopatrzenia w surowce, a perspektywa wdrożenia technologii czystego węgla to kwestia 10-20 lat.
W wykorzystaniu unijnych pieniędzy na ten cel ma pomóc Śląski Innowacyjny Klaster Czystych Technologii Węglowych, który w poniedziałek uroczyście zainaugurował działalność. Skupia on placówki naukowo-badawcze, spółki węglowe i energetyczne oraz samorządy. Mają one wspólnie zabiegać o unijne pieniądze na badania i wdrożenia.
Zdaniem inicjatora powołania klastra, prof. Jerzego Buzka, wdrożenie nowoczesnych i ekologicznych sposobów wykorzystania węgla to w perspektywie kilkunastu lat "być albo nie być" polskiego górnictwa. Według niego, budowa czystej energetyki opartej na węglu powinna stać się strategicznym programem rządowym.
"Przetwarzany w nowoczesny sposób węgiel może do pewnego stopnia rozwiązać problemy energetyczne Europy, polegające na tym, że zasoby gazu i ropy maleją, a surowce te pochodzą z krajów bardzo wrażliwych politycznie i osiągają wysokie, zwyżkujące ceny" - ocenił Buzek, który w Parlamencie Europejskim jest sprawozdawcą 7. programu ramowego. Jak powiedział, energia to drugi po zdrowiu strategiczny priorytet tego programu.
Zdaniem prof. Buzka, Polska ma szansę stać się liderem w zakresie czystych technologii węglowych, a powstanie na Śląsku instalacji zgazowania węgla czy produkcji z niego paliw płynnych jest realne. Pozwoliłoby to na wykorzystanie polskiego węgla oraz uniezależnienie się od zewnętrznych dostaw ropy i gazu.
Ponad 95 proc. energii w Polsce produkowane jest z węgla kamiennego i brunatnego. W ciągu 10-15 lat polskie elektrownie powinny wymienić połowę bloków energetycznych, które nie spełnią ekologicznych norm. Przy tej okazji należy zrobić krok do przodu i wdrożyć najnowocześniejsze technologie - ocenia Buzek.