Chiny zdementowały w poniedziałek podaną wcześniej przez przedstawiciela Unii Europejskiej informację, że obie strony porozumiały się w sprawie zwolnienia do sprzedaży milionów sztuk chińskiej odzieży i bielizny, które z powodu przekroczenia kwot importowych zalegają w unijnych portach.
Na pytanie, czy osiągnięto porozumienie, chiński minister handlu Bo Xilai odpowiedział: "Niemal... Nie podpisaliśmy ostatecznego porozumienia".
Wcześniej w poniedziałek przedstawiciel UE, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział Reuterowi, iż obie strony zgodziły się na propozycję, by wspólnie obciążyć się kłopotami, jakie wynikają z nagromadzenia tych zapasów.