Po 24 lutego 49 proc. ukraińskich firm przestało działać częściowo lub całkiem, co piąta przeniosła biznes w bezpieczne rejony kraju lub za granicę, a straty małych i średnich sięgają 85 mld USD, czyli ponad 25 proc. PKB. Ponad 40 proc. przedsiębiorców otworzyło z powrotem biznesy lub jest gotowych to zrobić. Wiele firm nadal otwiera się w Polsce.
— Mieszkańcy Ukrainy zostali ugoszczeni przez Polaków. Nie chcą jednak tylko korzystać z ich dobrej woli. Chcą działać, zarabiać pieniądze, mieć udział w budowaniu dobrobytu obu krajów. Kobiety, które tu przyjechały, nie chcą wyłącznie wychowywać dzieci, siedzieć w kuchni, a raz w tygodniu iść do cerkwi. Chcą pracować — mówi Andrij Deszczyca, ambasador Ukrainy w Polsce.
Ma w tym pomóc Diia.Business — centrum biznesu, które właśnie ruszyło w Warszawie. Nie było planów uruchamiania takich centrów, których przed rosyjską agresją działało w Ukrainie działało 11, poza granicami kraju. Ukraińców zmusiła do tego wojna.
- Centrum będzie działało nie tylko w standardowym formacie konsultacji dla przedsiębiorców. Wszyscy Ukraińcy, którzy są dziś w Polsce i potrzebują pracy, mieszkania lub pomocy w załatwieniu formalności, będą mogli do niego przyjść – mówi Mychajło Fedorow, wicepremier i minister ds. transformacji cyfrowej Ukrainy.
— Działamy dwutorowo: online i offline. Mamy portal z informacjami, jak zarejestrować firmę, odpowiedziami na najczęstsze pytania, np. czy trzeba zamknąć ukraińską spółkę, zanim otworzy się polską. Od razu odpowiem, że nie trzeba itp. Na miejscu, w biurze przy ul. Bagatela 12, obsługujemy firmy. Na spotkanie z jednym przedsiębiorcą przeznaczamy do 60 minut. Spodziewamy się pytań o kwestie księgowe, podatkowe i marketingowe — mówi Oleksanda Iliaszenko, wicedyrektorka Diia.Business.

Jeszcze przed oficjalnym startem do biura napłynęło 150 zgłoszeń, w tym niemal 60 od firm.
— Spodziewamy się tysięcy zgłoszeń. Szukamy polskich partnerów i organizacji do współpracy. Chcemy przygotować przewodnik, który szczegółowo opisze, jak zakładać firmę w Polsce — wyjaśnia Oleksandra Iliaszenko.
Partnerem Diia.Business jest Mastercard, który od 2019 r. jest również parterem ukraińskiego ministerstwa transformacji cyfrowej.
Nie ma obecnie planów, by otwierać kolejne zagraniczne centra biznesowe Diia.
— Mamy dużo propozycji. Najpierw musimy jednak zobaczyć, ile firm skorzysta z naszych usług i za 2-3 miesiące zaplanować dalsze kroki — mówi wicedyrektora warszawskiego centrum.
Pomaga też Bruksela. Chloé Allio z delegatury Unii Europejskiej na Ukrainie relokowanej tymczasowo do Polsk, poinformowała o uruchomieniu mikrograntów dla 300 firm, zapowiedziała poszerzenie tego wsparcia oraz przeprowadzenie poza granicami Ukrainy kampanii Buy Ukrainian.
Diia.Business mieści się w dawnej siedzibie Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH).
— Diia prowadzi działalność bliźniaczo podobną do biura PAIH w Kijowie. W 2021 r. Polska była największym wśród krajów UE eksporterem do Ukrainy — odpowiadała za 1/5 unijnego eksportu. Odbudowa wymiany handlowej po aneksji Krymu zajęła sześć lat. Chcemy wesprzeć Diia. W tym samym budynku otworzyliśmy co-work Ukraina. Mamy specjalny zespół do spraw wsparcia firm, które zostały zmuszone do relokacji. Już dziś musimy się przygotowywać do odbudowy Ukrainy i zwiększenia wymiany handlowej, by wywindować ją na poziom wyższy niż w rekordowym 2021 r. — mówi Krzysztof Drynda, prezes PAIH.
W 2021 r. wartość polskiego eksportu na Ukrainę wyniosła 6,3 mld EUR, natomiast importu z Ukrainy 4,3 mld EUR.