Unimil ruszy z produkcją w RPA
Unimil, jedyny liczący się polski producent prezerwatyw, zamierza wspólnie ze swoim największym akcjonariuszem — niemieckim Condomi — uruchomić produkcję w RPA. Fabryka ruszyć ma już w I kwartale 2002 r.
Unimil, notowany na rynku równoległym producent prezerwatyw z podkrakowskich Dobczyc, chce razem ze swoim inwestorem strategicznym — niemieckim Condomi — uruchomić produkcję prezerwatyw w Republice Południowej Afryki. Koszty pierwszego etapu inwestycji szacowane są na ponad 2 mln DEM (4 mln zł).
— Jeszcze nie ma decyzji o wielkości naszych udziałów w spółce joint venture, jaką z partnerem z RPA zawiąże Condomi. Prawdopodobnie obejmiemy mały pakiet walorów. Wniesiemy jednak do spółki know-how, będziemy przeprowadzać szkolenia pracowników z RPA zarówno w Polsce, jak i w Kapsztadzie. Poza tym będziemy dostarczać prezerwatywy — tłumaczy Grzegorz Winogradski, prezes Unimilu.
W pierwszym etapie produkowane w Unimilu i Condomi prezerwatywy będą w RPA jedynie testowane, konfekcjonowane i pakowane w folie i kartoniki. Rozważane jest jednak uruchomienie pełnego cyklu produkcyjnego. Prezerwatywy na rynek afrykański, od 50 do 100 mln sztuk rocznie, ze względów kulturowych będą różniły się od europejskich smakiem, kolorem i wielkością.
Niezależnie od planów podboju rynku RPA, Unimil przeprowadza inwestycje modernizacyjne także w zakładzie w Dobczycach.
— Niedawno zakończyliśmy cykl inwestycyjny, na który wydaliśmy około 1,3 mln DEM (2,6 mln zł). Dzięki temu znacznie przekraczamy zachodnioeuropejskie normy jakościowe — mówi prezes Winogradski.
Do Unimilu, zatrudniającego blisko 200 osób, należy ponad 60 proc. polskiego rynku prezerwatyw. W 2000 r. spółka przy przychodach wysokości 21,3 mln zł osiągnęła 3 mln zł zysku netto. Po I połowie 2001 r. przychody wzrosły w porównaniu z analogicznym okresem 2000 r. o 35 proc., a zysk pozostał na podobnym poziomie.