Po skargach konsumentów urząd antymonopolowy postanowił sprawdzić, czy operatorzy telekomunikacyjni rzetelnie informują o wprowadzaniu do oferty ślimaczących się usług 5G
Wielu Polaków chciałoby korzystać z szybkiego internetu mobilnego w technologii 5G, operatorzy telekomunikacyjni chcieliby im go dostarczyć, ale na razie wszystko idzie jak po grudzie. W poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ogłosił, że wszczął postępowanie wyjaśniające, w ramach którego sprawdzi, czy dwa duże telekomy — Plus z grupy Cyfrowego Polsatu i Play z francuskiej grupy Iliad — w sposób właściwy i zgody ze stanem faktycznym kusiły klientów ofertami powiązanymi z technologią 5G.
— Rzetelna informacja o zasadach działania technologii, np. o tym, czy telefon obsługuje częstotliwość sieci 5G danego operatora, oraz o cenie właściwej dla usługi o określonych właściwościach, ma dla konsumenta kluczowe znaczenie przy podjęciu decyzji o skorzystaniu z oferty. Istotne z perspektywy użytkownika warunki oferty muszą być przedstawione wprost — bez gwiazdek, nieczytelnej czcionki, licznych odniesień, w przeciwnym razie mogą wprowadzać w błąd. Poza informowaniem o korzyściach tej technologii przedsiębiorcy powinni podawać również konieczne do spełnienia warunki, aby można było z niej skorzystać — mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Według urzędu klienci Plusa skarżyli się na nieprawidłowe działanie technologii 5G, choć posiadali urządzenia umożliwiające korzystanie z niej. Plus dostarcza usługi w tej technologii na częstotliwościach z pasma 2600 MHz. Operator podaje, że w zasięgu sieci nowej generacji jest ponad 50 proc. populacji Polski (około 19 mln osób).
— Nie komentujemy postępowania UOKiK — ucina Arkadiusz Majewski z biura prasowego Plusa.
Uwagi klientów do związanego z 5G marketingu Playa mają inny charakter. Osoby, które poskarżyły się urzędnikom, na podstawie reklam były przekonanie że cena pakietu usług wraz z urządzeniem obejmowała internet w technologii 5G. Tymczasem przy reklamach mniejszym drukiem dodawano, że ani taryfa, ani reklamowane smartfony nie obsługiwały tej technologii.
Obecnie Play zapewnia dostęp do sieci 5G w około 700 miejscowościach, co przekłada się na 35 proc. populacji Polski. Używa do tego, podobnie jak Orange i T-Mobile, pasma 2100 MHz, które wykorzystywały też starsze technologie.
— Potwierdzamy, że otrzymaliśmy od UOKiK zawiadomienie w tej sprawie wraz z listą pytań. Przygotowujemy odpowiedzi i prześlemy je w wyznaczonym terminie. UOKIK sam zaznacza w swoim oświadczeniu, że postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy i jego celem jest wyjaśnienie mechanizmów panujących na danym rynku — informuje Krzysztof Sylwerski z biura prasowego Playa.
Telekomy z dużymi kampaniam, reklamującymi sieć 5G ruszyły jeszcze w 2020 r. Spodziewały się wtedy rychłego przeprowadzenia aukcji częstotliwości z tzw. pasma C (3600 MHz), przewidzianego wyłącznie do obsługi tej sieci. Aukcję ogłoszono, potem jednak anulowano. Do tej pory nie rozpoczęła się kolejna.
— Mamy nadzieję, że do aukcji 5G dojdzie, nim na rynek zacznie wchodzić technologia 6G — żartował niedawno Andreas Maierhofer, prezes T-Mobile Polska.