Upadek Lehman Brothers: Zwycięzcy i przegrani

Jakub Ozdowski, Financial Week
opublikowano: 2008-09-17 13:04

Tylko w ciągu ostatnich 72 godzin rynek finansowy trząsł się kilka razy. Najpierw bankructowo Lehman Brothers, potem przejęcie Merrill Lynch przez Bank of America, dzisiaj nacjonalizacja AIG. W oczekiwaniu na kolejne nowości z sektora bankowego pojawiają się pierwsze podsumowania ostatnich strat i zysków.

Zwycięzcy

Wśród spółek, które skorzystają na bankructwie wymienia się ostatnio zapomniane instytucje finansowe: Lazard, Greekhill, BlackRock oraz Wells Fargo. Ten ostatni jest piątym pod względem wielkości bankiem w USA, który jest pierwszy w kolejce, aby przejąć klientów LB. 

- Jest zupełnie jasne, że banki będą bardziej ostrożne z kim robią interesy. Instytucje finansowe nastawią się na specjalizację. Jest niemożliwością, aby być w zbyt wielu różnych obszarach działania. Firmy wykorzystają swoje mocne strony – powiedział Donald Marron zarządzający Lightyear Capital.

Przegrani

Poszkodowanych jest 25 tys. pracowników LB. Zatrudnieni w spółce posiadali 30 proc. jej akcji i byli świadkami mega-podaży notowanych na Wall Street papierów. Momentami niedźwiedzie ściągały w dół LB nawet o 95 proc. W ten sposób pracownicy stracili około 15 mld USD. Wielu z nich przegrało cały swój majątek.

- Gdybyś tu był, zobaczyłbyś około 12 tys. osób na ulicy – powiedział Gustavo Dolfino, zarządzający firma rekrutującą pracowników WhiteRock Group.

Na bankructwie LB stracą właściciele nieruchomości, w których znajdowała się centrala spółki. Chodzi tu o wynajmowanie 2,4 stóp kwadratowych powierzchnie na drogich ulicach Nowego Yorku, m.in. 399 Park Ave. i 1271 Sixth Ave. Lehman płacił 250 mln USD rocznie za ich wynajmowanie. Przygnębiające jest, że umowa wygasa dopiero za cztery lata i w wyniku tego będzie musiał zapłacić dodatkowe 1,4 mld USD.

Bankructwo Lehman Brtohers przede wszystkim odczuli jego najwięksi udziałowcy. Największym akcjonariuszem był AllianceBernstein Holding, który jeszcze wiosną zwiększył swój portfel do 43 proc. Nawet George Soros, znany inwestor i właściciel funduszu hedgingowego, sparzył się na inwestycjach w Lehman Brothers. Wiosną tego roku podwoił swoje zaangażowanie w spółkę do 9 mln akcji.

Największe straty zanotowali jednak klienci spółki. Lehman Brothers namówił ich na podpisanie z nim umów wartych w sumie 44 mld USD, które pozwalały na handel kontraktami terminowymi. Problem w tym, że były one zapisywane na koncie spółki, a nie na indywidualnych rachunkach klientów. Te pieniądze bezpowrotnie przepadły.