Upały jednym pomogą, innym zaszkodzą

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2010-07-21 07:22

Upały nie odpuszczają. Ta wiadomość cieszy urlopowiczów, ale także wiele firm, dla których letni skwar oznacza wyższą sprzedaż. Powody do zadowolenia mają przede wszystkim producenci napojów. Dla nich rozpoczęły się żniwa.

Szczególne powody do zadowolenia maja m.in. Jutrzenka i Kofola. Innym beneficjentem słonecznej pogody są browary. W branży panuje nawet powiedzenie, że "słońce jest najlepszym sprzedawcą piwa".

Napoje i piwo to nie wszystko. Wiele osób nie wyobraża sobie funkcjonowania bez klimatyzacji.

Szef Centrum Klima przyznaje, że wciągu kilku minionych tygodni drastycznie wzrosło zainteresowanie klientów

Wysokie temperatury to nie dla wszystkich dobra wiadomość. Bez problemu można znaleźć spółki, które narzekają. Wśród nich wyróznić można handlowców (np. Gino Rossi) i restauratorów (Polskie Jadło).

— Upały raczej nie sprzyjają zakupom w centrach handlowych. W czerwcu rzeczywiście notowaliśmy wysoką sprzedaż. Teraz bez rewelacji — ocenia Witold Jesionowski, prezes Gino Rossi.

— Przy tak ekstremalnych warunkach pogodowych ruch w gastronomii zaczyna siadać. Zaczyna się dopiero późnym wieczorem i głównie w ogródkach przy lokalach, a wzięciem cieszą się głównie napoje — mówi Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła.

Słoneczna pogoda paradoksalnie może nie służyć biurom podróży. Chodzi o operatorów sprzedających zagraniczne wczasy.

Więcej w środowym "Pulsie Biznesu"