Historia amerykańskiego sztandaru rozpoczyna się 14 czerwca 1777 r., kiedy to Drugi Kongres Kontynentalny uchwalił przepisy głoszące:

Postanawia się, że na fladze Stanów Zjednoczonych będzie trzynaście pasów, na przemian czerwonych i białych, a unię symbolizować będzie trzynaście gwiazd, białych na niebieskim polu, reprezentujących nową konstelację.
Dokument tłumaczył też symbolikę kolorów:
Biel oznacza Czystość i Niewinność; czerwień – Niezłomność i Męstwo; błękit – Czujność, Wytrwałość i Sprawiedliwość.
Pierwotnie nie określono jednak ułożenia gwiazd na sztandarze, co stało się powodem chaosu i wymagało kolejnych regulacji. Początkowo wraz z dołączaniem kolejnych stanów do Unii dodawano zarówno pasy, jak i gwiazdy. Zabroniono tego na mocy Ustawy o Fladze z 1818 r. Jej przepisy ustaliły, że każdy stan będzie reprezentowany a gwiazdę, jednak ilość pasów pozostanie niezmienna na pamiątkę 13 stanów założycielskich.
Obecnie na amerykańskiej fladze znajduje się 50 gwiazd ułożonych w poziomych pasach. Ostatnią z nich dodano w 1960 r. wraz z przyłączeniem Hawajów. Bieżący wzór jest najdłużej obowiązującym w historii Stanów Zjednoczonych.
Według legendy pierwszy sztandar uszyła dla generała George'a Waszyngtona filadelfijska szwaczka, Betsy Ross. Informacja ta, możliwa do znalezienia w wielu podręcznikach, jest jednak kłamstwem rozpowszechnianym, według historyków, przez wnuka pomienionej. Z dużą skutecznością, jak widać.
Amerykanie znani są ze swojego szacunku do flagi - większość wywiesza ją w święta państwowej, ale na wielu domach możemy zobaczyć je przez cały rok. Zniszczone na skutek działań czynników atmosferycznych sztandary palone są w czasie specjalnych uroczystości organizowanych w jednostkach wojskowych - mieszkańcy mogą przekazać żołnierzom swoje uszkodzone egzemplarze.