Sekretarz Skarbu USA Scott Bessent zapowiedział, że spotka się ze swoimi chińskimi odpowiednikami w najbliższy poniedziałek i wtorek w Sztokholmie, by omówić możliwość przedłużenia obecnego rozejmu handlowego. Obowiązujące porozumienie wygasa 12 sierpnia, a jego ewentualne przedłużenie może uchronić przed ponownym nałożeniem wyższych ceł.
– Będziemy rozmawiać o tym, czy możliwe jest przedłużenie rozejmu – powiedział Bessent. Dodał również, że zakres negocjacji może zostać rozszerzony o nowe kwestie, w tym kontrowersyjny temat zakupów przez Chiny ropy naftowej objętej sankcjami – m.in. z Rosji i Iranu.
Łagodniejsze stanowisko
W ostatnich tygodniach administracja Trumpa złagodziła retorykę wobec Pekinu, w przeciwieństwie do innych partnerów handlowych, którym do końca miesiąca wyznaczono termin podpisania umowy handlowej zakładającej akceptację co najmniej 10-proc. ceł na eksport do USA. Wśród zagrożonych środków są cła na stal, aluminium, samochody i części samochodowe.
Dotychczasowe rozmowy handlowe przyniosły wymierne efekty – w maju podczas spotkania w Genewie uzgodniono 90-dniową przerwę we wdrażaniu nowych ceł, a w czerwcu w Londynie uzgodniono zniesienie części restrykcji eksportowych. USA złagodziły ograniczenia dotyczące sprzedaży mniej zaawansowanych półprzewodników do Chin, a Pekin zwiększył eksport magnesów ziem rzadkich.
Sygnały deeskalacji i możliwe spotkanie przywódców
Obie strony deklarują gotowość do dialogu. Prezydent Donald Trump oświadczył, że możliwe jest jego osobiste spotkanie z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem „w niedalekiej przyszłości”. Także dyplomaci z obu krajów, którzy spotkali się na początku lipca, określili rozmowy jako konstruktywne.
W odpowiedzi na ujawnienie planów spotkania w Sztokholmie, Pekin ogłosił zawieszenie dochodzenia antymonopolowego wobec chińskiego oddziału amerykańskiego koncernu chemicznego DuPont de Nemours Inc. Decyzja ta została odebrana jako gest dobrej woli i dowód na chęć łagodzenia napięć handlowych.