USA pokochały nowe "sushi"

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2015-09-21 22:00

Coraz więcej restauracji i barów w Los Angeles serwuje poke — hawajski przysmak z surową rybą.

Poke jest sałatką, która w pierwotnej wersji przyrządzana była z surowego tuńczyka żółtopłetwego i podawana z ryżem, sosem sojowym lub sezamowym, warzywami, glonami i awokado. Na pacyficznych wyspach Ameryki jest tak popularna, że sprzedaje się ją niemal w każdym supermarkecie, ale też w budkach z jedzeniem przy plażach. Na kontynent ideę poke przywieźli natomiast restauratorzy, którzy pozazdrościli sukcesu japońskiemu sushi.

ARC

— Poke to oczywista kontynuacja dla sushi — mówi Seth Cohen, restaurator, który pół roku temu otworzył na zachodnim wybrzeżu USA bar o nazwie „Sweetfin” serwujący hawajskie dania.

Poke sprzedaje po 10 USD. To znacznie tańsza alternatywa dla sushi, którego ceny w Los Angeles zaczynają się od 40 USD.

Słowo „poke” nie trafiło jeszcze do polskiego słownika, a po hawajsku oznacza „plasterek”. W USA robi już furorę. W tym roku niepozorny bar Da Poke Shack w Kona na Hawajach, serwujący od lat sałatki poke na wynos, został uznany przez Yelp (jedną z najpopularniejszych w USA internetowych wyszukiwarek restauracji) najlepszą restauracją w USA. Restauracje serwujące poke można już spotkać nawet w Nowym Jorku.