Bój o umowę wartą nawet 150 mln zł rozpoczął się ponad rok temu. Pod koniec grudnia 2020 r. Ambasada RP w Kijowie rozpisała przetarg na obsługą wizową Ukraińców chcących przyjechać do Polski. Wystartowało w nim pięć podmiotów, m.in dotychczas świadcząca te usługi firma Visa Facilitation Services Global (VFS Global) oraz polsko-francuskie konsorcjum grupy TLS i wrocławskiego Personnal Service (PS), które w czerwcu zostało ogłoszone zwycięzcą.
Konkurenci, m.in. VFS Global, nie pogodzili się jednak z porażką i odwoływali się do decyzji. Sprawa kilkakrotnie wracała więc do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO). Ostateczna decyzja zapadła dopiero na początku tego miesiąca: kontrakt należy się konsorcjum TLS-Personnel Service.
— Jesteśmy na wstępnym etapie dopełniania formalności związanych z podpisaniem umowy z Ambasadą RP w Kijowie. Wspólnie z TLS działamy, by uruchomić projekt jak najszybciej — mówi Tomasz Hanczarek, prezes PS.

W grudniu deklarował, że firma jest już gotowa do podpisania kontraktu z ambasadą.
Konsorcjum miało ambitne plany. Reprezentujący je Wojciech Mora zapowiadał latem zeszłego roku, że na Ukrainie powstanie 18 centrów wizowych, w których pracować będzie około 500 osób.
W grudniu Tomasz Hanczarek mówił „PB”, że pieniądze na ten cel jego firma zbierze od inwestorów. Planuje bowiem emisję na kwotę 15-25 mln zł. Przy okazji dzięki połączeniu z notowaną na NewConnect spółką Trinity wejdzie na alternatywny parkiet warszawskiej giełdy.
Zgodnie z warunkami przetargu na rozpoczęcie świadczenia usługi zwycięzca ma 60 dni od podpisania umowy z ambasadą. Pierwotnie miał rozpocząć 20 listopada (wtedy wygasała umowa z wcześniejszym kontrahentem), ale odwołania do KIO przedłużyły procedurę i teraz realny staje się początek wiosny.