Projekt ustawy węglowej, wprowadzającej dopłaty do każdej tony węgla dla indywidualnych odbiorców, wywołał niemal histerię w sektorze bankowym. Jak się okazało, regulacja dotycząca energii była tylko opakowaniem zastępczym dla istotnych zmian w Prawie bankowym i ustawie o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym (BFG) w zakresie przepisów o przymusowej restrukturyzacji banków. Ministerstwo Finansów, autor noweli, chciało uporządkować kwestie instytucji ochrony oraz instytucji ochrony instytucjonalnej, a także dać BFG dodatkowe narzędzia do sprawnego sprzątania po upadających bankach. Jedno z udogodnień polega na umożliwieniu przejęcia upadającego banku przez instytucję niebankową.

Teoretycznie nic groźnego. Dyskusja o tym, czy inwestor niebędący bankiem może kupić bank, trwa nie od dzisiaj. Nadzór zawsze miał spory problem, gdy ofertę kupna składał fundusz inwestycyjny. Zgadzał się na tego typu transakcje niechętnie, zawsze zastrzegając, że kupujący musi mieć doświadczenie na rynku bankowym.
Plan Zdzisława 2.0
Kiedy w środę do Sejmu trafiła ustawa węglowa, a w niej kukułcze jajo od resortu finansów, opozycja podniosła larum, że rząd chce przejmować banki za pośrednictwem spółek skarbu państwa. Paulina Henning-Kloska z Polski 2050 użyła poetyckiej hiperboli, że ustawa węglowa „to plan Zdzisława 2.0.”, odwołując się do afery podsłuchowej w KNF z 2018 r., kiedy ówczesny szef nadzoru opowiadał Leszkowi Czarneckiemu, że prezes BFG chce przejąć Getin Noble za złotówkę.
W środowisku bankowym również zapanowało poruszenie. Nikt z ministerstwa ani rządu nie konsultował ze środowiskiem nowych przepisów. Dlatego zaskoczenie „wrzutką” do ustawy węglowej było całkowite. Pojawiła się hipoteza korespondująca z analizą posłów opozycji.
- Mamy do czynienia z Repolonizacją Plus – mówił przedstawiciel środowiska bankowego.
Wyjaśniał, że „wrzutka” wpisuje się w ciąg działań rządu obliczonych na osłabienie sektora bankowego. Wakacje kredytowe miałyby być ostatnim akordem w rozpisanej z premedytacją partyturze.
- Koszt odpisów frankowych, wyceny do wartości godziwej obligacji skarbowych, wakacje kredytowe – to są miliardy obciążeń dla sektora bankowego, które mogą mieć bardzo negatywny wpływ dla poszczególnych banków. Rząd chce mieć narzędzia do taniego przejmowania banków przez spółki skarbu państwa – mówi przedstawiciel branży bankowej.
Ksero stanowiska rządu
Nastroje nieco uspokoiły się po południu w środę, gdy Piotr Patkowski, wiceminister finansów, który zmian w Prawie bankowego za pomocą ustawy węglowej w Sejmie bronił, zarzekał się podczas konferencji prasowej, że nowelizacja nie poszerza katalogu podmiotów uprawnionych do udziału w przymusowej restrukturyzacji. Nie wszystkich przekonał, wliczając w to Marka Suskiego z PiS, przewodniczącego komisji ds. energii, która zajmuje się ustawą węglową.
- Panie ministrze, ja poproszę o stanowisko rządu na piśmie do tej poprawki. Jeżeli rząd popiera, to ja proszę, żeby pan napisał i podpisał się, że popieracie tę poprawkę – powiedział Marek Suski.
Skonfundowany Piotr Patkowski pytał, czy musi pismo przedstawić teraz, czy po komisji.
- Jeżeli nie będę miał na piśmie stanowiska, to nie poddam pod głosowanie tej poprawki – obstawał przy swoim Marek Suski.
Minister obiecał sprawę załatwić. Kiedy pismo trafiło do rąk szefa komisji, poprosił on o skserowanie dokumentu.
– Chcę sobie zachować egzemplarz – powiedział Marek Suski.
Piotr Patkowski w ustnym uzasadnieniu do ustawy tłumaczył posłom, że nie chodzi o przejmowanie banków przez spółki skarbu państwa, ale przygotowanie planu na wypadek, gdy w trakcie procesu resolution trzeba wykupić przed terminem zapadalności obligacje upadającego banku.
– Te obligacje i tak musiałyby być wykupione przez skarb państwa – podkreślał.
Tłumaczył, że nie ma mowy o dodatkowych kosztach skarbu państwa, tylko o wcześniejszym poniesieniu kosztów, które i tak skarb musiałby ponieść z tytułu wykupienia obligacji.
Poprawka rządowa została przyjęta przez komisje ds. energii oraz aktywów państwowych.
Petycja do marszałek Sejmu
Oświadczenie Piotra Patkowskiego w sprawie katalogu podmiotów uprawnionych do udziału w resolution nieco uspokoiła bankowców. Krzysztof Pietraszkiewicz, szef Związku Banków Polskich, zastrzega jednak, że słowo ministra to za mało i w ustawie węglowej powinny znaleźć się wyraźne zapisy, że zmiany odnośnie procesu restrukturyzacji mają charakter porządkowy do ustawy Prawo bankowe, a nie są „lex specialis” o znaczeniu nadrzędnym.
ZBP przygotował opinię do ustawy, w której zwraca uwagę na złamanie zasad poprawnej legislacji. Ponadto wystąpił do marszałek Sejmu z petycją o ponowne zajęcie się ustawą o wakacjach kredytowych. Bankowcy nawiązują do ustawy węglowej, ponieważ uważają, że zmiany zaproponowane do Prawa bankowego mają związek właśnie z „wakacjami” i kosztami, jakie poniesie sektor. Związek proponuje, żeby ograniczyć możliwość zawieszenia kredytu hipotecznego w 2023 r. tylko dla klientów, którzy mają problem z regulowaniem rat.
Przepisy pod fundusz inwestycyjny
Poprosiliśmy resort finansów o wyjaśnienie, czemu służy nowelizacja Prawa bankowego opakowana ustawą węglową, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. BFG pytany o komentarz do przepisów umożliwiających instytucji niebankowej udział w procesie resolution przesłał w odpowiedzi obszerny cytat z uzasadnienia do ustawy.
Bardziej konkretnie zareagowała Komisja Nadzoru Finansowego.
„Wspomniane przepisy ustawy o BFG dotyczą przejęcia podmiotu w restrukturyzacji przez inny podmiot, którym – zgodnie z ustawą o BFG – może być nie tylko bank. Do przejęcia i kontynuowania działalności bankowej podmiotu w restrukturyzacji niezbędne jest jednak posiadanie licencji bankowej, dlatego konieczne jest stworzenie warunków prawnych do uzyskania takiej licencji przez podmiot przejmujący niebędący bankiem w terminie niezakłócającym procesu przymusowej restrukturyzacji i sprawnego osiągnięcia jej celów, przy jednoczesnym zapewnieniu spełnienia podstawowych wymogów przewidzianych w ustawie Prawo bankowe” – czytamy w komentarzu nadesłanym do redakcji.
Michał Konarski, analityk DM mBanku, jest mocno sceptyczny wobec koncepcji, że nowelizacja Prawa bankowego ma otworzyć furtkę spółkom skarbu państwa do przejmowania banków.
- Rząd ma już dwie spółki skarbu państwa, które mogą to zrobić: PKO BP i Pekao – mówi analityk DM mBanku, który uważa, że raczej chodzi o dopuszczenie do resolution funduszy inwestycyjnych.
Ta teza tłumaczyłaby, dlaczego rząd dorzucił nowelizację Prawa bankowego do ustawy węglowej. Dzięki wrzutce trafiła ona na szybką ścieżkę legislacji.
- Możliwe, że tak jak w przypadku węgla rząd poniewczasie zorientował się, że w skutek embarga nałożonego na Rosję zabraknie go na rynku, tak zauważył, że wakacje kredytowe mogą wykończyć jeden z banków i trzeba poszerzyć katalog narzędzi resolution – mówi jeden z bankowców.
Według niepotwierdzonych informacji w kontakcie z nadzorem jest fundusz inwestycyjny zainteresowany przejęciem aktywów bankowych. Po wprowadzeniu wakacji kredytowych banki zanotują stratę w III kwartale. Bank Millenium wszedł w program naprawczy. Prawdziwy kłopot ma Getin Noble, który i bez wakacji miał niemal zerowe kapitały.