Polski Fundusz Rozwoju obiecuje MSP w styczniu kolejną tarczę. Dlatego planuje kolejną emisję obligacji na około 5 mld zł.
Podczas debaty otwierającej VI Kongres Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej eksperci zastanawiali się, jak w przyszłym roku przywrócić gospodarkę na ścieżkę wzrostu, równocześnie ograniczając wsparcie państwa i przerzucając ciężar finansowania na sektor komercyjny.
- Podczas pierwszej fali kryzysu spowodowanego COVID-19 mieliśmy do czynienia z bezprecedensową pomocą państwa skierowaną do firm w postaci tarczy. Teraz chcemy, by stopniowo, gdy firmy zaczną podejmować odważniejsze decyzje inwestycyjne, to banki finansowały odbudowę gospodarki – mówił Paweł Borys, szef PFR.
Deklarował, że dopóki będzie utrzymywało się podwyższone ryzyko, firmom nadal będą udzielane gwarancje kredytowe. Wszystko po to, by finansowanie było dostępne i tanie.
Profesor Leszek Pawłowicz, dyrektor Gdańskiej Akademii Bankowej, zwracał uwagę, że banki same nie są w komfortowej sytuacji. Utrzymujące się niskie stopy procentowe negatywnie wpływają na wyniki finansowe. Spowolnienie gospodarcze także nie sprzyja wzrostowi sprzedaży produktów finansowych. Do tego na rynku cały czas panuje niepewność i nie ma gwarancji szybkiego odbicia gospodarczego. Dlatego sektor finansowy musi zachować daleko idąca ostrożność.
– Przy wspieraniu sektora przedsiębiorstw kluczowa jest współpraca pomiędzy PFR, BGK i bankami – podkreślał prof. Leszek Pawłowicz.
- Banki komercyjne przede wszystkim odpowiadają przed inwestorami. Dlatego muszą przynosić zysk i ostrożnie ważyć ryzyko. Ale odpowiadamy także przed klientami. Musimy być dla nich wsparciem zarówno w dobrych, jak i trudnych czasach. Naszą misją jest wspieranie gospodarki w horyzoncie wieloletnim – przekonywał Leszek Skiba, prezes Banku Pekao.
Przyznawał, że na razie firmy mają na kontach dużo pieniędzy z tarcz finansowych, co wpływa na słaby popyt na kredyty.
- Informacje o szczepiące na COVID-19 dają nadzieję na odbicie w przyszłym roku i przyspieszenie przez firmy inwestycji - dodawał Leszek Skiba.
W opinii Pawła Borysa, aktywniejsza polityka kredytowa ze strony banków przyda się w drugiej połowie przyszłego roku. W pierwszym nie spodziewa się gwałtownych zmian, bo firmy będą wciąż leczyły rany. Obecnie PFR zamierza dystrybuować tarczę finansową do dużych firm, do których ma trafić 25 mld zł.
– W styczniu planujemy tarczę dla MSP, które szczególnie ucierpiały w wyniku kryzysu. Dlatego myślimy o kolejnej emisji obligacji na 5 mld zł. Myślę, że dojdzie do niej w lutym – mówił szef PFR.
W tym roku w związku z tarczami fundusz wyemitował już obligacje na około 62 mld zł.
© ℗Podpis: Beata Tomaszkiewicz