O tym, czy propozycja zostanie zaakceptowana, zdecyduje walne zgromadzenie obligatariuszy, zwołane na 23 kwietnia 2020 r. Spółka umożliwi zdalne głosowanie bez konieczności osobistego udziału.

- W obecnej sytuacji epidemii COVID-19 nie udało nam się pozyskać finansowania refinansującego. Ogólnoświatowa awersja do inwestycji powoduje, że procesy decyzyjne są opóźnione lub wstrzymane, a inwestorzy indywidualni mówią wprost, że w tej chwili wolą gotówkę niż najbardziej rentowne papiery dłużne. Z powodu braku możliwości pozyskania finansowania refinansującego, spółka mimo dobrej kondycji finansowej nie jest w stanie wykupić obligacji serii A w terminie, w związku z czym zmiana warunków emisji i rozłożenie spłaty obligacji na raty jest konieczna. - komentuje Remigiusz Kościelny, prezes zarządu Vivid Games.
Na koniec lutego spółka zanotowała narastająco blisko 0,4 mln zł zysku przy 2,7 mln zł przychodów.
- Mamy 2.5 mln zł gotówki w kasie. Nie ma zagrożeń do codziennego prowadzenia biznesu. Przychody ze sprzedaży rosną, a poza obligacjami serii A nie posiadamy żadnego zadłużenia bankowego, leasingowego, a wszystkie finansowe zobowiązania regulujemy terminowo. Dodatkowo w związku z brakiem możliwości pozyskania zewnętrznego finansowania zamykamy również linię biznesową Quasu, dzięki czemu zmniejszymy koszty o ok. 1,5 mln zł rocznie - dodaje Kościelny.
Prognoza Vivid Games na 2020 r. zakłada wypracowanie 19 mln zł przychodów i 3 mln z zysku netto.