Chiński koncern Geely, który ma całkowitą kontrolę nad Volvo stwierdził, że obecna sytuacja na rynku nie gwarantuje wystarczająco wysokiej wyceny szwedzkiej firmy. Właściciele szacują ją nawet na 30 mld USD, ale obawiają się, że potencjalni inwestorzy (oczekuje się, że wielu z nich to będą szwedzkie fundusze emerytalne) mogą przestraszyć się spadku ceny udziałów po IPO.

Warunki w tej chwili nie są optymalne, by dać inwestorom powody do wzrostu kursu. Do tego potrzebne są stabilne warunki rynkowe. Doszliśmy więc do wniosku, że termin nie jest dobry dla oferty IPO - powiedział „FT” Hakan Samuelsson, prezes Volvo.
W maju Reuters informował, że Geely wynajął trzy banki inwestycyjne do przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej, która może wycenić wartość Volvo Cars na przedział od 16 do 30 mld USD.