BUENOS AIRES (Reuters) - Argentyński minister gospodarki Domingo Cavallo zrezygnował w czwartek z pełnionej funkcji. W kraju trwają zamieszki, rząd wprowadził stan wyjątkowy.
Według źródeł rządowych prezydent Fernando De la Rua przyjął także dymisję kilku innych ministrów.
W stolicy kraju oraz na północnym wschodzie kraju odbyły się wielotysięczne demonstracje, doszło do rabunków w sklepach i supermarketach Do ich rozpędzenia policja użyła gumowych kul i gazów łzawiących.
Demonstrowali przede wszystki przedstawiciele licznej w Argentynie klasy średniej, która ubożeje w szybkim tempie. Dziennie poniżej granicy ubóstwa znajduje się w Argentynie, trzeciej co do wielkości gospodarce Ameryki Łacińskiej, 2000 osób.
Siły bezpieczeństwa potwierdziły, że w zamieszkach zginęły cztery osoby, między innymi 15-letni chłopiec którego zastrzelił właściciel sklepu.
Stan wyjątkowy, wprowadzony po raz pierwszy od 1989 roku potrwa 30 dni.
Według analityków dymisja Cavallo, który starał się uchronić argentyńską gospodarkę przed groźbą niewypłacalnosći i w związku z tym chciał wprowadzić drakoński program oszczędnościowy, oznacza że Argentyna pozostała faktycznie bez kierownictwa politycznego i gospodarczego.
Zadłużenie Argentyny wynosi 132 miliardy dolarów. Ogłoszenie przez nią niewypłacalności byłoby największym takim przypadkiem w historii.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))