Indeks japońskich blue chipów Nikkei spada o ponad 4 proc. i podobnie jak trzy główne indeksy rynków amerykańskich oraz indeks europejskiego rynku akcji, znalazł się w obszarze technicznej korekty tracąc ponad 10 proc. od ostatniego szczytu. Wiadomość o wyższej od oczekiwań produkcji przemysłowej w styczniu w Japonii nie ma znaczenia wobec obaw, że epidemia koronawirusa spowolni globalną gospodarkę. Nastrojów japońskich inwestorów nie poprawiła także deklaracja premiera Shinzo Abe o podjęciu działań mających przeciwdziałać szkodom gospodarczym powodowanym przez epidemię.

Dużej przeceny doświadczają także inne rynki akcji regionu Azji Pacyfiku. Shanghai Composite spada o 3,7 proc. Główny indeks mniejszej chińskiej giełdy w Szenzen traci 4,7 proc. W Hongkongu przecena wynosi 2,85 proc., a w Seulu 3,2 proc.
Wśród spółek mocno spadają w Tokio kursy Hitachi (-5,6 proc.), SoftBanku (-4,2 proc.), Toyoty (-4,6 proc.) i Sony (-4,0 proc.). W Hongkongu o ponad 7 proc. spadał kurs AAC, dostawcy podzespołów Apple. W Seulu akcje Samsunga taniały o 2,5 proc., a LG Electrionics o 3,4 proc. Na giełdzie australijskiej kurs giganta górniczego BHP spadał o 4,5 proc., a jego rywala Rio Tinto o 3,6 proc.
- Strach przed rozprzestrzenieniem się epidemii koronawirusa rozlał się po całym świecie po doniesieniach, że liczba zarażeń poza Chinami szybko rośnie - napisali Chang Wei Liang i Eugene Leow, analitycy DBS.