Około 300 mln euro rocznie pierze się w Bułgarii za pośrednictwem operacji bankowych i finansowych - poinformowała w piątek bułgarska prasa, powołując się na szefa agencji wywiadu finansowego Wasyla Kirowa. Dzień wcześniej Kirow powiadomił o tym parlamentarną komisję do walki z korupcją.
Według Kirowa, blisko 30 procent z wymienionej sumy to oszustwa związane z wyłudzaniem podatku VAT. Szef agencji wywiadu finansowego zwrócił się do komisji parlamentarnej o możliwość uchylenia tajemnicy bankowej i podatkowej, uważa bowiem, że jego agencja powinna otrzymywać od banków i organów podatkowych wszystkie dane na temat stwierdzonych wypadków oszustw podatkowych.
Według opublikowanych w tym tygodniu danych pozarządowego Ośrodka Badania Demokracji, suma pieniędzy z wyłudzenia VAT-u zbliża się nawet do 500 mln euro rocznie.
Kirow uważa jednak tę kwotę za zbyt wysoką. Nie zdementował natomiast doniesień, że w administracji podatkowej panuje korupcja i w szeregu urzędach podatkowych w dużych miastach powstały całe sieci wyłudzające VAT.
Kirow powiedział również, że od początku roku w trzech bankach stwierdzono naruszanie ustawy o zapobieganiu operacjom prania pieniędzy. Banki nie zadeklarowały wpłaconych gotówką sum powyżej 15 tys. euro, do czego zobowiązuje ich ustawa, za co zostały ukarane grzywną.
Ewgenia Manołowa