Zainteresowanie technologią wykazywał już w wieku 14–15 lat. Sam nauczył się programowania. Studiując informatykę na Uniwersytecie Wrocławskim, działał w organizacjach studenckich i angażował się w konferencje i szkolenia z zakresu IT. Studiów jednak nie skończył, bo wpadli ze znajomym na pomysł własnego biznesu. Długo się nie wahał – serwis Krytycy.pl łączący blogerów i reklamodawców powstał w 2007 r.
– Wtedy były trochę inne czasy, wszyscy mówili nam, że to nie ma sensu, bo jeśli będziemy płacili blogerom, to stracą niezależność – wspomina Maciej Zawadziński, współzałożyciel funduszu Hard2beat.
Ambitna, choć wyboista droga
W 2008 r. w ich serwis zainwestował portal Money.pl i Krytycy zmienili się w Brand New Media. Wspólnicy realizowali kampanie dla różnych marek, lecz w 2010 r. wycofali się z tego projektu. Money.pl przejął firmę i wcielił ją do swojej grupy. Tuż przed opuszczeniem serwisu Maciej Zawadziński i jeden ze wspólników założyli kolejną spółkę – Clearcode, która dostarczała specjalistyczne usługi programistyczne w dziedzinie technologii reklamowych. Powstała na potrzeby projektu, który starał się o dofinansowanie z PARP. Choć nie udało się go uzyskać, po odejściu z Grupy Money.pl przedsiębiorcy wykorzystali Clearcode, by tworzyć pod tą marką oprogramowanie dla branży reklamowej i marketingowej. Oprócz usług powstawały też produkty. Niektóre, m.in. Piwik PRO, narzędzie do analityki internetowej, odniosły spory sukces. Program składający się m.in. z platformy analitycznej wykorzystują przedsiębiorstwa i instytucje rządowe na całym świecie do analizy zachowań użytkowników na stronach internetowych i w aplikacjach przy jednoczesnym zachowaniu ich prywatności i bezpieczeństwa.
W międzyczasie, w 2014 r., Maciej Zawadziński po raz pierwszy sprzedał spółkę Kanary Nest oferującą technologię do zakupu reklam online. Założył ją dwa lata wcześniej. W 2022 r., po ponad 10 latach, wyszedł z Clearcode. Sprzedał ją grupie Aricoma, której właścicielem jest czeski multimiliarder Karel Komárek. Natomiast trzeci tzw. exit, do którego doszło jesienią 2023 r., dotyczył spółki Piwik PRO, którą przejęła rodzinna firma inwestycyjna potomków… twórcy klocków Lego.
– W dzieciństwie byłem zafascynowany klockami, a spółkę sprzedałem funduszowi, za którym stoją założyciele Lego. Takie piękne koło zatoczyła ta historia zupełnie niespodziewanie – mówi Maciej Zawadziński.
Od 2016 r. działa też jako anioł biznesu. Początkowo uczestniczył w syndykatach inwestycyjnych na AngelList, w miarę upływu czasu zwiększał jednak zaangażowanie finansowe. Dwa, trzy lata temu zainteresował się większymi projektami, inwestując z funduszami VC już bezpośrednio w spółki.
– Początkowo fundusze zapraszały mnie jako eksperta do pomocy w ocenie spółki. W zamian za pomoc miałem możliwość dołączenia do rundy na tych samych warunkach co fundusze. Zacząłem mieć bliższy kontakt z założycielami firm, wspierałem ich, a niektórych mentorowałem. Dostawałem pozytywne informacje zwrotne, uważali, że moja pomoc rzeczywiście była przydatna. To mi dało do myślenia. Doszedłem do wniosku, że lubię to robić, lubię wspierać przedsiębiorców i spółki na wczesnym etapie rozwoju. Postanowiłem rozwijać się w tym kierunku – wyjaśnia biznesmen.
Kiedy zaczął myśleć o założeniu funduszu VC, co uważał za naturalny krok w karierze, na jego drodze stanęli Maciej Frankowicz i Konrad Trzyna, którzy mieli ten sam pomysł. Postanowili połączyć siły i wspólnie stworzyli Hard2beat. Teraz Maciej Zawadziński chce się skupić na funduszu, nie rozpraszać dodatkowymi projektami, bo – jak przyznaje – doświadczenie go nauczyło, żeby nie brać się za kilka rzeczy naraz.
– Te 17 lat doświadczeń bycia przedsiębiorcą z pewnością jest wartościowe, ale nie ukrywam, że to była wyboista droga. Zdarzyło mi się nawet przelewać oszczędności na wypłaty dla pracowników, bo gdzieś po drodze coś się nie spięło przy jakiejś transakcji. W ostatnich latach sprzedaliśmy jednak Clearcode, potem Piwik PRO, więc firmy, które założyłem, nie tylko odniosły parę dużych sukcesów, ale również przyniosły konkretne zyski inwestorom – ocenia Maciej Zawadziński.
Za 10 lat widzi siebie prowadzącego udany fundusz VC, który wspiera innowacyjne spółki technologiczne z kraju i regionu. Czuje się związany z Polską i przynajmniej przez najbliższe lata chciałby tutaj kontynuować aktywność zawodową.
Samoloty i kino
Biznes nie jest jego jedyną pasją. Jest entuzjastą jazdy na rowerze – wsiada nań, gdy tylko ma okazję zarówno w mieście, jak i poza nim. Odkąd pięć lat temu zrobił licencję pilota, można go też ujrzeć za sterami awionetek.
– Nie zawsze mam dużo czasu na pilotowanie, choć to świetne hobby. Można oczyścić głowę, bo trzeba się skupić na tym, co najważniejsze, i na bezpieczeństwie. Patrzenie na świat z góry, w dodatku z pozycji pilota, jest czymś wyjątkowym. Zapewnia niesamowite przeżycia c twierdzi Maciej Zawadziński.
Bardzo też lubi oglądać filmy i spędzać wolny czas w kinie – zwłaszcza w alternatywnych Nowych Horyzontach naprzeciwko swojego wrocławskiego biura. Latem Festiwal Nowe Horyzonty jest dla niego obowiązkowym punktem programu – potrafi wziąć tygodniowy urlop, by móc oglądać trzy seanse dziennie.
Maciej Zawadziński poświęca też czas najbliższym i swoim kotom. Jednego adoptował z fundacji, drugiego przygarnął od osoby prywatnej, która nie miała co zrobić z kociętami. Nie nazwałby się duszą towarzystwa, woli spędzać czas w niewielkim gronie lub w domu z dobrą lekturą czy muzyką, ciesząc się towarzystwem bliskich i kotów.