LONDYN (Reuters) - Poniedziałkowe sesje w Europie rozpoczną się raczej bez większych zmian, bo inwestorzy nie będą chcieli podejmować bardziej zdecydowanych decyzji, w sytuacji gdy konflikt wokół Iraku robi się coraz bardziej napięty.
Piątkowe notowania w Nowym Jorku zakończyły się na minusie, mimo lepszych niż oczekiwano danych z amerykańskiego rynku pracy. Powodem spadków były obawy przed wojną z Irakiem, a także wzrost zagrożenia atakami terrorystycznymi.
Rynek chciałby przede wszystkim, by po miesiącach niepewności scenariusz wydarzeń na Bliskim Wschodzie stał się bardziej czytelny. Zamiast tego jednak pogłębia się spór między USA a jej zachodnioeuropejskimi sojusznikami wokół strategii wobec Bagdadu.
Analitycy prognozują, że londyński indeks FTSE 100 spadnie na otwarciu o 10 punktów, a frankfurcki DAX zyska cztery punkty.
W Nowym Jorku Dow Jones stracił 0,8 procent, a technologiczny Nasdaq Composite stracił 1,48 procent. W momencie zamykania giełd europejskich oba wskaźniki zyskiwały po około 0,6 procent.
((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))