W HR nigdy nie będzie nudy

DI
opublikowano: 2023-02-13 16:28

Jeśli chcesz wiedzieć, czym żyje świat employer brandingu, przyjrzyj się inicjatywom nagrodzonym i wyróżnionym w konkursie Siła przyciągania.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Konkurs Siła przyciągania jest lustrem, w którym przegląda świat HR. Ukazuje szeroki obraz tego, co na rynku pracy i w działaniach employer bandingowych jest ważne – wyzwania i sukcesy, oczekiwania i rzeczywistość, powody do zadowolenia i dziedziny, w których pracodawcy powinni się podciągnąć.

Punkt wyjścia:Wielu pracodawców zapomina, że punktem wyjścia w employer brandingu oraz budowie zaangażowania i lojalności powinno być przyjrzenie się grupom docelowym i ich potrzebom – mówi Maja Gojtowska, specjalistka ds. employer brandingu.
Punkt wyjścia:Wielu pracodawców zapomina, że punktem wyjścia w employer brandingu oraz budowie zaangażowania i lojalności powinno być przyjrzenie się grupom docelowym i ich potrzebom – mówi Maja Gojtowska, specjalistka ds. employer brandingu.

Rok wyzwań

Zgłoszenia od pierwszej edycji konkursu ocenia Anna Piotrowska-Banasiak, group talent acquisition manager w spółce Adamed Pharma. Jak podkreśla, siada do tych prac z pytaniem: czy będzie jakieś zaskoczenie? I co roku pojawia się perełka – coś, co pokazuje jurorom, że jeszcze nie wszystko zostało wymyślone i zawsze jest przestrzeń dla czegoś całkowicie nowego, co urzeknie i zachwyci kapitułę konkursową.

– Ostatnia edycja pokazuje, że to był trudny rok. Chyba nie ma w Polsce osoby zajmującej się rekrutacją, która by tego nie potwierdziła. Już się wydawało, że po czasie pandemii na rynku nastąpiło nowe otwarcie i może być tylko lepiej, ale wtedy wybuchła wojna w Ukrainie i zaczęła szaleć inflacja – opisuje przedstawicielka Adamedu.

Konsekwencje obu tych zdarzeń – dodaje – boleśnie odczuli pracodawcy, którzy aby zapełnić wakaty, uruchomili rekordową liczbę projektów rekrutacyjnych, a z drugiej strony doświadczali ogromnej presji na wzrost wynagrodzeń, ale dali sobie radę.

– Każda odsłona Siły przyciągania odbywała się w innej sytuacji społecznej i gospodarczej. Niemniej kolejne lata unaoczniły jedno: polscy pracodawcy umieją się odnaleźć nawet w najtrudniejszych warunkach. Im więcej problemów, tym są skuteczniejsi – twierdzi Anna Piotrowska-Banasiak.

Wtóruje jej Maja Gojtowska, specjalistka ds. employer brandingu, która z kolei po raz pierwszy zasiadła w jury. Nie trzeba było jej dwa razy o to prosić, bo – jak podkreśla - takie konkursy dają jej szansę na poznanie projektu, o którym wcześniej nie słyszała – nietuzinkowego, łamiącego konwencje, przełomowego. Również tym razem się nie zawiodła.

– Podziwiam wszystkie nagrodzone i wyróżnione przedsięwzięcia za ich użyteczność. Bo nie jest sztuką wydać tysiące złotych, ale sztuką jest wydać je tak, by rzeczywiście rozwiązywać problemy, z którymi biznes się mierzy – wskazuje ekspertka.

Inicjatywą, która skradła jej serce, jest ta spod znaku strategii diversity & inclusion.

– Każdy HR-owiec wie, jak trudne jest promowanie różnorodności w branży produkcyjnej. Tymczasem zdobywca nagrody głównej w tej kategorii, Toyota Motor Manufacturing Poland, radzi sobie w tej dziedzinie znakomicie – ocenia ekspertka, która na co dzień zajmuje się komunikacją dotyczącą rekrutacji i HR.

Dolnośląski koncern włożył jej zdaniem dużo wysiłku, by wykorzystać atuty zróżnicowanych grup docelowych, niekoniecznie kojarzonych z pracą w magazynie lub fabryce – chodzi np. o niepełnosprawnych, kobiety i starszych. Wiele firm prowadzi aktywność na polu równość i integracji za pośrednictwem fundacji. Ale dobroczynność to jedno, a dawanie ludziom szansy na udaną karierę i zawodowe spełnienie to coś zupełnie innego – argumentuje ekspertka. Producent z Wałbrzycha poszedł tą drugą ścieżką i przynosi mu to profity biznesowe.

– Wielu pracodawców zapomina, że punktem wyjścia w employer brandingu oraz budowie zaangażowania i lojalności powinno być przyjrzenie się grupom docelowym i ich potrzebom. Na przykładzie Toyoty można się uczyć, jak to robić skutecznie – wskazuje Maja Gojtowska.

Inna pesymistyczna obserwacja jurorki? Niewielka grupa firm traktuje inkluzywność i różnorodność poważnie, czyli wpisuje je w esencję swojej działalności. Są także przedsiębiorstwa, które robią tylko szum wokół tego zagadnienia, tym samym prosząc się o kryzys wizerunkowy.

Chyba faktycznie jest coś na rzeczy, skoro w kategorii inkluzywnej rekrutacji wpłynęło tylko jedno zgłoszenie, na co zwraca uwagę Anna Piotrowska-Banasiak. Wysłał je logistyczny potentat FM Polska, który został wyróżniony za włączanie kobiet w „nietypową” dla nich branżę.

– Zaskoczyła mnie również nieduża liczba zgłoszeń dotyczących nowoczesnych technologii w zarządzaniu. Czuję się jednak usatysfakcjonowana ich jakością. Rewelacyjny jest projekt Red Sky, który polega na wykorzystaniu narzędzi e-commerce do rekrutacji – entuzjazmuje się reprezentantka firmy Adamed Pharma.

Koncept przeniesienia sprawdzonego rozwiązania sprzedażowego do HR spodobał się także Mai Gojtowskiej, która też ubolewa nad tym, że w dobie transformacji cyfrowej i pracy hybrydowej działy personalne zdają się nie doceniać innowacji IT.

– Automatyzacji i systemach informatycznych w procesach HR jest ciągle za mało, a jeśli są wprowadzane, to nie widzę w tym strategicznego podejścia. Wdrożenia prowadzi się bez głębszego zastanowienia, ad hoc – narzeka specjalistka od employer brandingu.

Innowacje widać jednak nie tylko w IT. Mogą mieć związek ze sposobami zarządzania kadrami. To przypadek firmy Boldare, która zdobyła nagrodę główną w kategorii onboarding w nowym modelu pracy.

– Boldare jest turkusową organizacją, czyli taką, która zerwała z tradycyjną piramidową strukturą. Zamiast hierarchii panuje w niej holakracja, czyli decyzje podejmują samoorganizującę się zespoły – tłumaczy Maja Gojtowska.

Spojrzenie w przyszłość

Jakie wnioski na temat HR można wysnuć, patrząc na ostatni konkurs Siła przyciągania?

– Liczba zgłoszeń w poszczególnych kategoriach pokazuje, że priorytetem dla firm były działania związane z employer brandingiem. Natomiast w takich dziedzinach jak różnorodność, inkluzywność i nowe technologie pracodawcy mają jeszcze dużo do zrobienia. I dobrze. To znaczy, że w HR nigdy nie będzie nudy – mówi Anna Piotrowska-Banasiak.

Ten rok zapowiada się równie interesująco. Według Mai Gojtowskiej w ostatnich latach przedsiębiorstwa kładły duży nacisk na rekrutacje i onboarding. To się nie zmieni. Natomiast teraz trzeba będzie się skoncentrować także na sposobach rozstawania się z pracownikiem.

– Można zwalniać profesjonalnie, z klasą lub byle jak. W tym drugim przypadku organizacja psuje swój wizerunek jako pracodawcy. Ludzie odchodzą z firmy niezadowoleni i pełni pretensji. Ci, którzy w niej zostali, mają zaś podstawę sądzić, że przedsiębiorstwa tak samo obejdzie się kiedyś z nimi. Wreszcie złe informacje trafiają na rynek – ostrzega Maja Gojtowska.

Jedno jest pewne: w lustrze, którym jest konkurs Siła przyciągania, zobaczymy za rok zupełnie inny obraz. Jedno pozostanie jednak bez zmian: wygrywają ci pracodawcy, którzy umieją zrobić dobre wrażenie.