W konsultingu żacy boją się stresu i presji

Tadeusz Markiewicz
opublikowano: 1999-06-04 00:00

W konsultingu żacy boją się stresu i presji

Ankieta wśród studentów SGH

Studenci Szkoły Głównej Handlowej chętnie podjęliby się pracy w konsultingu. Kusi ich przede wszystkim możliwość zdobywania doświadczeń, szkolenia i zarobki. Najbardziej się obawiają stresu i presji wynikającej z konieczności uzyskania dobrego wyniku. Takie są efekty ankiety, przeprowadzonej podczas majowego Maratonu Firm Konsultingowych.

Wzięło w niej udział prawie trzystu studentów. Na pytanie, czy chciałbyś pracować w firmie konsultingowej, uczestnicy imprezy w większości odpowiedzieli twierdząco. Aż 83,6 proc. wyrażało chęć pracy w doradczej spółce. Najwięcej osób chciałoby pracować w konsultingu finansowym (40 proc.), następnie w strategicznym (38 proc.) oraz w audycie (19 proc.). Niewiele osób z SGH interesowało się natomiast segmentem IT — w grupie ankietowanych studentów tylko 3,5 proc. Co ciekawe, większość studentów (65 proc.) pracę w konsultingu traktowałaby jako przejściową.

Nie lubią stresu

Ciekawe są kryteria, którymi żacy kierują się przy wyborze pracodawcy. Trzy czynniki mają decydujące znaczenie — możliwość szkoleń (73,5 proc.), awansu (72,8 proc.) oraz wysokość zarobków (71,4 proc). Dużo mniejsze znaczenie mają nazwa i reputacja firmy (34,2 proc.), wymagania stawiane przez pracodawcę (25 proc.) oraz warunki socjalne (12 proc.). Podstawową zaletą pracy w firmie konsultingowej jest — według studentów SGH — możliwość zdobywania doświadczeń. Na ten czynnik wskazało prawie 80 proc. ankietowanych. Na drugim i trzecim miejscu znalazły się oczywiście zarobki (54,2 proc.) oraz możliwość szkoleń (47,8 proc.). Według wyobrażeń studentów, wadami pracy w konsultingu są stres i presja wyniku. Tak przynajmniej odpowiedziało trzy czwarte pytanych. Na zbyt długi dzień pracy i rezygnację z życia prywatnego wskazywało odpowiednio 59 i 56 proc. ankietowanych.

Konkretnie o firmach

Podczas maratonu zaprezentowało się osiem firm konsultingowych: Andersen Consulting, Arthur Andersen, A.T. Kearney, The Boston Consulting Group, Deloitte & Touche, Ernst & Young, Gemini Consulting oraz Pricewaterhouse-Coopers. Studenci SGH uznali, że najchętniej podjeliby pracę właśnie w tej ostatniej firmie (35 proc.). W pierwszej trójce znalazły się jeszcze Ernst & Young i Arthur Andersen. Co ciekawe, co dziesiąty uczestnik ankiety stwierdził, że wybrałby firmę konsultingową spoza wymienionej powyżej ósemki. Zdaniem studnetów, najlepiej podczas maratonu zaprezentował się Ernst & Young (39,2 proc.). Dużo gorzej wypadł Pricewater-houseCoopers (10,7 proc.). Listę zamknęły The Boston Consulting Group (2,8 proc.) i A.T. Kearney (2,1 proc.).