W poniedziałek Dow Jones tylko zahaczył o 9000 punktów

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-12-02 22:09

Początek poniedziałkowej sesji za oceanem był znakomity. Indeks Dow Jones zdołał po raz pierwszy od sierpnia sforsować poziom 9000 punktów, czemu sprzyjały optymistyczne wypowiedzi analityków i powrót na rynek inwestorów, wypoczętych po świątecznej przerwie. Graczy szybko spotkał jednak zimny prysznic w postaci indeksu aktywności sektora wytwórczego. W listopadzie nieoczekiwanie pozostał on poniżej 50 punktów, symbolizujących rozwój gospodarczy.

Mimo silnych detalistów, którym pomogły dane o świątecznej sprzedaży, silniejszy okazał się indeks Nasdaq. Wskaźnikowi Dow Jones zaszkodziły akcje Johnson & Johnson. Koncern stracił na wartości, bo w Europie odkryto, że Eprex, lek na anemię, ma efekty uboczne dla nerek.

Analitycy robili wszystko, by doprowadzić do zakupów. Drożeją akcje spółek sektora półprzewodnikowego. Wśród nich wzrostem cen wyróżniają się papiery największych producentów półprzewodników, Intela i AMD. Lehman Brothers podniósł rekomendację dla producentów chipów, m.in. Intela i AMD, bo już wkrótce mają oni odczuć pozytywne skutki wzrostu popytu na komputery. Podobną opinię o operatorach telefonii komórkowej, m.in. AT&T Wireless, wyraził bank Morgan Stanley.

Motorola, drugi na świecie producent telefonów komórkowych, obciąży w tym kwartale kapitały własne kwotą 500 mln USD. To efekt spadku wartości aktywów wchodzących w skład plany emerytalnego dla pracowników spółki. Branży „komórkowej” – po dobrych prognozach Nokii i banku Merrill Lynch co do sprzedaży w przyszłym roku – nie mogło jednak w poniedziałek nic zaszkodzić, więc Motorola podrożała o 4 proc.

Gwiazdą sesji był jednak Nortel Networks. Kanadyjska firma to główny beneficjent trwającego od kilku tygodni popytu na tanie aktywa telekomunikacyjne. W poniedziałek zyskała blisko 20 proc. po podpisaniu kontraktu na dostawę do China Unicom sprzętu wartego 65 mln USD,

Z popiołów podnosi się UAL, właściciel linii United Airlines, który zyskał jedną trzecią swej rynkowej wartości. Spółce udało się wypracować porozumienia między zarządem i związkiem mechaników w sprawie obniżki płac. Otwiera to możliwość uzyskania przez United Airlines około 2 mld USD pożyczki rządowej, co oddala widmo bankructwa.

ONO