W USA spadki rynek czeka na wojnę, martwi się Oraclem NOWY JORK (Reuters) - W połowie środowych sesji na Wall Street główne indeksy
zniżkowały, ponieważ kiepskie wyniki sprzedaży Oracle'a rozczarowały inwestorów, a w
perspektywie coraz bliższej wojny z Irakiem gracze postanowili wstrzymać się z
odważniejszymi decyzjami. "Myślę, że przed końcem sesji dojdzie jeszcze do realizacji zysków, bo gracze mimo
wszystko nie są pewni, jak rozwinie się sytuacja w Iraku" - powiedział Harry Michas,
dealer kontraktów terminowych w spółce marketmonitor.com. Wojna może się zacząć w ciągu kilku godzin, bo o 2.15 w czwartek (czasu polskiego)
upływa termin ulitamtum, jakie prezydent USA, George W. Bush dał irackiemu przywódcy,
Saddamowi Husejnowi. Do tego czasu miał on wyjechać z Iraku. Oracle, drugi pod względem wielkości producent oprogramowania na świecie rozczarował
inwestorów, bo jego wyniki sprzedaży okazały się gorsze od oczekiwanych, a dodatkowo
spółka przedstawiła pesymisytczną prognozę na przyszłość. Kurs Oracle'a spadł o osiem procent, a inwestorzy przypomnieli sobie, że kondycja
amerykańskich przedsiębiorstw nie jest najlepsza. "Jeżeli chodzi o spółki, to nie mamy dziś nic, co sprzyjałoby zakupom" - powiedział
Bryan Piskorowski, analityk z Prudential Securities. Do godziny 19.54 indeks Dow Jones, który w ubiegłym tygodniu zyskał ponad osiem
procent dzięki nadziejom na krótką i zwycięską wojnę z Irakiem, spadł o 0,08 procent do
8.192,0 punktu. Nasdaq Composite stracił 0,99 procent i spadł do 1.386,69 punktu. ((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagował: Kuba Kurasz; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))