NOWY JORK (Reuters) - Środowe sesje w USA zakończyły się na minusie, a główne indeksy spadły do poziomów najniższych od prawie dwóch tygodni. Powodem przeceny była korekta prognozy przez telekomunikacyjnego giganta - Nortel Networks oraz seria obniżonych rekomendacji dla spółek z różnych branż.
Sektor technologiczny znajduje się pod presją od kilku sesji, bo inwestorzy zaczynają wątpić, czy nakłady firm na nowe technologie w najbliższym czasie wzrosną.
"Wszyscy chętnie znowu zaczęliby kupować akcje technologiczne, ale trzeba pamiętać, że uleczenie ran po ostatnich niepowodzeniach zajmie dużo czasu" - powiedziała Donna Van Vlack z Brandywine Asset Management.
Wielu graczy wykorzystało też okazję, by zrealizować zyski po trwającej od lipca zwyżce, podczas której indeks S&P 500 zyskał ponad 20 procent.
Obroty po raz kolejny były niewielkie, bo cały czas więcej inwestorów przebywa na plaży niż w biurach. Dodatkowo Amerykanie mają w perspektywie mają dzień wolny w poniedziałek, co także nie podnosi poziomu aktywności na rynku.
Kanadyjski gigant telekomunikacyjny Nortel Networks skorygował swoją prognozę przychodów i zapowiedział zwolnienie 7.000 osób. Kurs spółki spadł o 15 procent. Jego konkurent - Lucent Technologies, stracił 11 procent.
Obniżka prognoz dotknęła także innego lidera branży technologicznej - firmę Sun Microsystems. Bank Goldman Sachs podał, że zrealizowanie prognoz przez Sun jest mało prawdopodobne, na co kurs spółki zareagował pięcioprocentową zniżką.
Spadły także akcje niektórych banków inwestycyjnych - między innymi Goldman Sachs i Lehman Brothers - ponieważ Prudential Securties obniżył dla nich prognozę wyników, powołując się na trudne warunki panujące na rynkach finansowych.
Indeks Dow Jones spadł o 1,48 procent i zamknął się na poziomie 8.694,09 punktu.
Nasdaq Composite stracił 2,48 procent i zamknął się na poziomie 1.314,38 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))