W USA zwyżki, inwestorzy liczą na krótką wojnę NOWY JORK (Reuters) - Amerykańskie giełdy zakończyły zwyżkami nerwowe sesje w
czwartek. Po raz pierwszy od sierpnia 2000 roku indeksy Dow Jones i S&P 500 wzrosły
siódmą sesję z rzędu, ponieważ inwestorzy liczą, że wojna w Iraku będzie krótka. "Wszyscy patrzą w ekrany telewizorów. W najbliższym czasie należy oczekiwać dużych
wahań i nagłych reakcji na rynku" - powiedział Weston Boone z Legg Mason Wood Walker. Indeks Dow Jones wzrósł o 0,26 procent do 8.286,6 punktu, a Nasdaq Composite zyskał
0,41 procent i wyniósł 1.402,77 punktu. Podczas porannych notowań indeksy traciły nawet po jeden procent w reakcji na słowa
prezydenta Busha, który stwierdził, że wojna może potrwać dłużej niż sądzono. Jednak
potem na rynku zaczęto spekulować, że w wyniku nocnych nalotów Saddam Husajn został
ranny lub nawet zginął. "Wielu agresywnych inwestorów zaczna grać pod wydarzenia. Natomiast inwestorzy
instytucjonalni nie wiedzą co robić. Jak tylko coś kupisz to coś złego może wydarzyć się
przecież w Nowym Jorku, Londynie czy Paryżu" - powiedział Henry Herrmann z Waddell &
Reed. ((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował: Paweł Florkiewicz; Reuters Messaging:
[email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22
653 9700, [email protected]))