W czasie dwudniowego marszu na Bagdad w potyczkach z 3 Dywizją Piechoty zginęło około 500 Irakijczyków, poinformował we wtorek przedstawiciel amerykańskiego sztabu.
Straszy sierżant Keneth Preston, który koordynuje działania jednostki powiedział, że iraccy żołnierze z poboru nie maja zbyt dużej ochoty walczyć i ginąć za Saddama Husajna. Jego zdaniem większość z nich ‘chciałaby iść do domu’. Pytany o najbliższe działania dywizji powiedział, że jej celem jest Bagdad.
MD, AP