Początkowo inwestorów do nabywania akcji zachęciły lekko optymistyczne raporty HP, giganta komputerowego i Home Depot, jednego z liderów sektora detalistów. Dane makro, o październikowych cenach producentów zostały przyjęte neutralnie. Inflacja PPI w USA spadła w październiku o 2,8 proc. zaś poziom inflacji bazowej wyniósł 0,4 proc.
Pogorszenie nastrojów wywołały wypowiedzi dwóch, obecnie najważniejszych person z kręgu ekonomii na amerykańskim rynku. Ben Bernanke, szef Fed stwierdził, że warunki udzielania kredytów w USA są wciąż dalekie od normalnych, nawet jeśli programy ratunkowe zwiększyły ilość dostępnych środków, co pomogło zmniejszyć oprocentowanie niektórych kredytodawców. Z kolei Henry Paulson, Minister Skarbu wyraził swój sprzeciw rozszerzeniu pomocy rządowej na koncerny motoryzacyjne.
Ta informacja znalazła odzwierciedlenie w notowaniach GM, największego amerykańskiego producenta aut. Kurs zniżkował momentami ponad 10 proc. będąc najsłabszą składową wskaźnika DJ IA. Nieco tylko mniej traciły papiery Citigroup oraz Boeinga.
W przeciwnym kierunku podążały kwotowania HP. Wyniki producenta sprzętu
komputerowego w minionym kwartale okazały się lepsze niż oczekiwali analitycy.
Nawet słabsza prognoza na końcówkę roku nie zniechęciła popyt. Podobnie było w
przypadku Home Depot, który podobnie jak inne duże sieci odnotował spadek
kwartalnego zysku.