Dzięki piątkowym wzrostom był to już trzeci z rzędu wzrostowy tydzień na Wall Street. S&P500 i Nasdaq zyskały przez tydzień po 0,3 proc., a Nasdaq 0,1 proc. S&P500 i Dow Jones są już blisko tegorocznych maksimów. Pierwszy o mniej niż 2 proc., drugi o mniej niż 1,5 proc.
Amerykańscy inwestorzy kupowali akcje na ostatniej sesji tygodnia. Na poprzednich czterech raczej się ich pozbywali. Popyt wywołała wiadomość, że gospodarka dodała w lipcu najwięcej miejsc pracy od pięciu miesięcy. Wbrew oczekiwaniom wzrósł także indeks aktywności sektora usług amerykańskiej gospodarki. Słabnięcie dolara spowodowało wzrost cen notowanych w amerykańskiej walucie surowców. Ropa zdrożała o prawie 5 proc. To najwyższy jednodniowy wzrost jej kursu od końca czerwca. Taniały obligacje skarbowe USA.
Na zamknięciu rosła wartość 9 z 10 indeksów głównych segmentów S&P500. Najmocniej drożały spółki finansowe (2,5 proc.), energii (2,3 proc.) i przemysłowe (2,1 proc.). Najmniejszy popyt widać było w segmentach mniejszego ryzyka: ochrony zdrowia(1,2 proc.), użyteczności publicznej (1,1 proc.) i usług telekomunikacyjnych (-0,01 proc.). Na zamknięciu rosły kursy 94 proc. spółek z S&P500 i Nasdaq Composite. Z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones drożało 28. Najmocniej Cisco Systems, Kraft Foods i Hewlett-Packard. W trójce najsłabszych blue chipów oprócz telekomów AT&T i Verizon znalazł się jeszcze McDonald’s.