Optymizm inwestorów wciąż ma to samo źródło. Oczekiwanie na rychłe działanie Europejskiego Banku Centralnego w celu zahamowaniu eskalacji kryzysu. We wtorek wzmogły je dane wskazujące na większy niż prognozowano spadek zamówień w przemyśle w Niemczech w czerwcu. Inwestorzy „byczo” interpretują także ostatnie wypowiedzi członków władz Fed dotyczące możliwości kolejnej rundy działań stymulujących gospodarkę.
W obecnej fazie handlu tanieją obligacje skarbowe USA, słabnie dolar. Na rynku towarowo-surowcowym dominują wzrosty. W grupie najmocniej drożejących jest gaz ziemny i miedź. Największym popytem cieszą się akcje spółek z segmentów energii, dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych i IT. Najsłabszy popyt widać w „bezpiecznych” segmentach ochrony zdrowia, dóbr codziennego użytku i użyteczności publicznej.