Wall Street potrzebuje czasu na oddech

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2013-03-11 14:22

Poniedziałkowy handel za oceanem przebiega pod dyktando podaży po zanotowanych w piątek rekordach.

Około godzinę po otwarciu Nasdaq jest na ćwierćprocentowym minusie, S&P500 traci nieco ponad 0,1 proc., a Dow Jonesowi udało się utrzymać w okolicach kreski. Ostatni ze wskaźników jeszcze w piątek był najwyżej w historii, podczas gdy S&P500 do rekordu zabrakło niespełna 1 proc.

- Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby w tym momencie część inwestorów zdecydowała się na realizację zysków – komentował Christopher McHugh z amerykańskiego towarzystwa Turner Investment Partners.

Nastroje ponownie popsuły informacje z Chin. Gorsze od prognoz były opublikowane w weekend dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Zdaniem specjalistów chiński wzrost może pozostać nierówny jeszcze przez wiele kwartałów. Od 13 miesięcznego minimum sprzed tygodnia odbić się nie mogą notowania Apple (-1,1 proc.). Rekomendację dla papierów spółki obniżyło Credit Agricole.

Od niewielkich zwyżek handel zaczęły papiery przezywającej kłopoty sieci detalicznej Best Buy. Biuro Piper Jaffray ocenia, że nowe kierownictwo daje nadzieję na przerwanie trwającej od wielu lat złej passy spółki. O 1 proc. w handlu w Niemczech zniżkują papiery Krogera. Rekomendację dla spożywczego giganta obniżył broker Hilliard Lyons po tym jak od początku roku notowania wzrosły o 20 proc.