Wan może wejść na GPW na plecach Atlantisu

Paweł Mazur, Wojciech Twardziak
opublikowano: 2002-05-16 00:00

Konkretyzują się plany upublicznienia spółki budowlanej Wan, której udziałowcem jest m.in. giełdowe Echo. Niewykluczone, że firma trafi na parkiet dzięki zakupowi akcji obecnego już na GPW Atlantisu.

Stołeczna spółka Wan już pod koniec 2002 r. może wejść na warszawską giełdę. Ponad miesiąc temu Lechosław Mituła, jej prezes — rozważając możliwości upublicznienia firmy — twierdził, że jedną z nich może być przejęcie podmiotu, którego walory są już w obrocie giełdowym. Według nieoficjalnych informacji, trwają na ten temat rozmowy z Atlantisem, producentem płyt warstwowych dla budownictwa.

— Nie mogę nic powiedzieć na temat upublicznienia. W czerwcu odbędzie się WZA spółki, na którym m.in. będą poruszone sprawy związane z GPW — tłumaczy Lechosław Mituła.

Z wcześniejszych wypowiedzi prezesa wynikało, że jedną z koncepcji wejścia firmy na giełdowy parkiet będzie jak najtańsze przejęcie jednej z giełdowych spółek, których kondycja finansowa nie jest najlepsza. Takie rozwiązanie pozwala uniknąć wielu długotrwałych formalności, skrócić proces oraz zaoszczędzić sporo wydatków (rzędu kilkuset tysięcy złotych), związanych m.in. z przygotowaniem prospektu emisyjnego i przeprowadzeniem audytów.

Dlatego jednym z możliwych scenariuszy jest zakup akcji Atlantisu od największego akcjonariusza tej spółki, czyli Pawła Obrębskiego, posiadającego 57,7 proc. akcji w jej kapitale zakładowym i niemal 76,9 proc. w głosach na WZA. Nie jest tajemnicą, że właściciel stołecznego Atlantisu chce od dłuższego czasu wyjść z inwestycji. Już w 2000 r. prowadzone były rozmowy w sprawie pozyskania inwestora strategicznego dla przedsiębiorstwa. Wtedy spółką działającą w sektorze budownictwa interesowały się zachodnie koncerny: Thyssen, Usinor i Kingspan. Z rozmów nic nie wyszło, podobnie jak z zapowiedzi zmiany profilu spółki, mówiących o wejściu w tzw. nowe technologie.

Atlantis można obecnie przejąć za stosunkowo nieduże pieniądze. Zdają sobie z tego sprawę akcjonariusze Wana (WA Investment i giełdowe Echo, kontrolowane przez Michała Sołowowa). Jeszcze w 2000 roku wartość rynkowa firmy oscylowała wokół 30 mln zł, podczas gdy teraz wynosi ona około 8 mln zł.

Do tego dochodzą słabe wyniki finansowe i co za tym idzie — spadający kurs akcji firmy. W 2001 r. Atlantis zanotował przychody ze sprzedaży na poziomie 2 mln zł i stracił netto 3,5 mln zł. W I kwartale 2002 roku strata netto spółki wyniosła 0,82 mln zł, a przychody 84 tys. zł. Również wynik na poziomie skonsolidowanym w I kwartale tego roku nie przedstawiał się imponująco. Przychody sięgnęły 2,66 mln zł, a strata netto 2,75 mln zł. Krótkoterminowe zobowiązania grupy na koniec marca kształtowały się na poziomie niemal 15 mln zł.

Z kolei przychody Wana wyniosły w 2001 r. 100 mln zł. Spółka ma plany wybudowania sieci obiektów handlowo-usługowo-hotelowych przy drogach krajowych.