Wargaming, producent gier znany z takich hitów, jak „World of Tanks”, „World of Warships” i „World of Warplanes” w marcu przeprowadził strategiczny przegląd operacji biznesowych na świecie, po którym zdecydował, że nie będzie prowadzić żadnych biznesów w Rosji i na Białorusi i opuści oba kraje.
Jednocześnie growy gigant w drugiej połowie marca zarejestrował spółkę Wargaming Warsaw z siedzibą w Warszawie, w biurowcu przy ulicy Pięknej. Korelacja tych zdarzeń wywołała spekulacje, że firma, której główne biuro projektowe znajdowało się w białoruskim Mińsku, otworzyła spółkę w Polsce, by otworzyć nowe studio i przenieść część pracowników z opuszczanych rynków.
Przedstawiciele Wargaming chłodzą jednak entuzjazm.
— Założenie w Polsce spółki przypadkowo zbiegło się w czasie z wycofaniem z Rosji i Białorusi. Nie będziemy do niej przenosić osób zatrudnionych na tamtych rynkach — mówi Konrad Rawiński, starszy manager ds. komunikacji Wargaming na północną i wschodnią Europę.
Producent gier nie planuje też zatrudniać nowych osób w polskiej spółce.
— Żadna rekrutacja nie jest planowana. W Wargaming Warsaw zatrudnieni będą obecni wykonawcy. Co więcej — nie ma obecnie fizycznego biura ani nie jest ono planowane w przyszłości — informuje Konrad Rawiński.
Główna siedziba Wargaming mieści się na Cyprze. Grupa ma biura w 15 lokalizacjach, nie powinna więc mieć problemów z przeniesieniem działalności poza kraje, które opuszcza. Nie ma też planów wejścia na giełdę.