W trzecim kwartale 2016 r. w stolicy oddano do użytku tylko jeden biurowiec. Wystarczyło to jednak, by warszawski rynek przekroczył 5 mln mkw. powierzchni biurowej i dołączył do największych pod tym względem w Europie. Podobnym rozmiarem zasobów biurowych mogą się pochwalić Amsterdam, Kopenhaga, Dublin i Barcelona.

— Dynamicznie rozwijająca się Warszawa przyciąga inwestorów z całego świata. Ma duży potencjał gospodarczy wsparty kapitałem ludzkim, jest przyjaznym miejscem do prowadzenia biznesu, a coraz większa dostępność wysokiej jakości biur sprawia, że przyciąga graczy dotąd w Polsce nieobecnych — mówi Joanna Kalinowska, dyrektor w dziale wynajmu powierzchni biurowych w CBRE.
Nakręcona przez centra usług
W tym roku jeszcze bardziej uwidoczniło się przodownictwo Warszawy na rynku centrów usług dla biznesu. To one nakręcają popyt na biura. W tegorocznym rankingu Tholons (100 najlepszych miejsc outsourcingowych) Warszawa zajęłą 25. miejsce, co oznacza awans o 5 pozycji w stosunku do roku 2015 r.
— Od pewnego czasu mówimy o drugiej młodości Warszawy jako lokalizacji biznesowej. Coraz częściej pytają o nią zagraniczni inwestorzy. Stolica jest siedzibą firm przede wszystkim z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Skandynawii. Rośnie również zainteresowanie nią inwestorów ze Szwajcarii — podaje Wiktor Doktór, prezes fundacji Pro Progressio. Potwierdzają to tegoroczne transakcje najmu. W ostatnim czasie duże powierzchnie wynajęły m.in. Credit Suisse (Atrium II, 7,5 tys. mkw.), KMD (Gdański Business Center, 6,2 tys. mkw.), Goldman Sachs (Warsaw Spire, 5,1 tys. mkw.).
— O Warszawie mówi się często jako o drogiej lokalizacji, ale coraz więcej firm bierze pod uwagę nie tylko koszty zatrudnienia,lecz także rotacji pracowników, a ta jest w Warszawie niższa niż w innych miastach. Inwestorzy doceniają również dostęp do studentów i absolwentów uczelni — mówi Wiktor Doktór.
A to dopiero początek
Z danych firmy Cushman & Wakefield wynika, że przez ostatnie cztery kwartały popyt netto na powierzchnię biurowa w stolicy sięgnął 250 tys. mkw.
Wszystko wskazuje na to, że powinien pozostać tak wysoki, póki Warszawa pozostanie interesującym miejscem dla firm z sektora usług finansowych i biznesowych i utrzyma się tu dostępność siły roboczej.
— Dalszy wzrost zapotrzebowania na nowoczesną powierzchnię biurową w Warszawie będzie zależał od tego, czy utrzyma się przenoszenie się tutaj centrów usług wspólnych z innych miast europejskich w ramach redukowania kosztów, podnoszenie rentowności działających w Polsce podmiotów, wzrost znaczenie sektora usług finansowych i biznesowych — podkreśla Kamila Wykrota, partner, dyrektor działu doradztwa i analiz rynkowych w Cushman & Wakefield.
Wiele zależy także od jakości biurowców. Większość oferowanych do wynajęcia w Warszawie to budynki starsze niż 10 lat (2,4 mln mkw.), a najmniej (6 proc.) ma 4-6 lat. Przybywa pustostanów w budynkach oddanych do użytku w latach 2008-10. Ubywa też najemców w budynkach, które maja 4-6 lat, wynajmowanych , kiedy rynek był znacznie przyjaźniejszy wynajmującym.
— W kolejnych pięciu latach Warszawa będzie po Moskwie i Stambule najszybciej rozwijającym się rynkiem biurowym w naszym regionie Europy. Do roku 2021 przybędzie w niej milion mkw. biur. Będą się przy tym zmieniały preferencje najemców. W najbliższym czasie można się spodziewać wzrostu migracji między strefami biurowymi i wewnątrz nich — przewiduje dr Bolesław Kołodziejczyk, starszy konsultant w dziale doradztwa i analiz rynkowych Cushman & Wakefield.