Francuski oraz włosko-amerykański producent podpisali wiążące porozumienie w sprawie fuzji 50–50 swoich firm. Połączoną spółką będzie kierował dyrektor generalny PSA Carlos Tavares, a prezes Fiata John Elkann pełnił będzie tę samą funkcję w powiększonej firmie.

Fuzja stworzy regionalną potęgę, która będzie w stanie konkurować z niemieckim Volkswagenem i będzie miała wartość rynkową szacowaną na około 46 mld USA, wyższa niż choćby w przypadku wicelidera amerykańskiego rynku, koncernu Ford Motor. Fuzja obejmuje również dwie dynastie samochodowe - włoskiego klanu miliarderów Agnelli, kierowanego przez Elkanna oraz Peugeots of France.
Firmy zamierzają uzyskać 3,7 mld EUR rocznej synergii z transakcji, bez zamykania żadnych zakładów. Cele nie zostały zmienione od momentu ogłoszenia propozycji połączenia sześć tygodni temu.
Tavares powiedział, że firmy nie oczekują żadnych istotnych problemów ze strony organów antymonopolowych.
Mike Fiat Manley, dyrektor generalny Fiata, odrzucił obawy dotyczące kwestii prawnych i podatkowych, które pojawiły się w ostatnich tygodniach. General Motors w listopadzie oskarżyło Fiata Chryslera o przekupstwo w USA. Manley nazwał ten zarzut bezzasadnym.
Osobno włoskie organy podatkowe twierdziły, że Fiat jest winien rządowi ogromną sumę po tym, jak nie doszacował wartości Chryslera po jego zakupie kilka lat temu.
Manley stwierdził, że sprawa nie będzie miała istotnego wpływu i, że obie kwestie zostały przeanalizowane podczas due diligence z PSA.
Przed zamknięciem umowy Fiat wypłaci swoim akcjonariuszom specjalną dywidendę w wysokości 5,5 mld EUR, a PSA przekaże swoje 46 proc. udziałów w Faurecia SE producentowi części samochodowych na rzecz własnych inwestorów.
Firmy oczekują finalizacji fuzji w okresie 12-15 miesięcy.