W materiale zaprezentowanym przez niemiecką publiczną stację telewizyjną ARD Janis Warufakis stwierdził jednoznacznie, że „...jego kraj jest największym bankrutem na świecie, zaś przywódcy europejscy cały czas wiedzieli, że Ateny nie spłacą swoich długów”.

Mądrzy ludzie w Brukseli, we Frankfurcie i w Berlinie już w maju 2010 r. dobrze zdawali sobie sprawę, że Grecja nigdy nie spłaci swoich długów. Ale zachowywali się tak jakby Ateny nie były w stanie upadłości – powiedział Warufakis w dokumencie traktującym o problemach Grecji.
Minister pozwolił sobie na jeszcze ostrzejszy komentarz.
Patrząc z tego punktu, udzielenie największemu bankrutowi na świecie największej pożyczki w historii, było niczym zbrodnia przeciw ludzkości - ocenił Warufakis.
Nie wiadomo kiedy dokładnie materiał został nagrany. Jego emisja wywołała prawdziwą burzę w niemieckich mediach chociaż nie od dzisiaj Warufakis traktowany jest jako kontrowersyjny marksistowski ekonomista.
Komentator dziennika „Bild” na pierwszej stronie gazety ostro skrytykował poglądy greckiego oficjela pisząc „Grecki rząd zachowuje się tak, jakby wszyscy musieli tańczyć do jego melodii. Musi być koniec tego szaleństwa. Europa nie może cały czas wychodzić na głupka”.