Zgodnie z przewidywaniami zdecydowanej większości ekonomistów, Narodowy Bank Węgier utrzyma we wtorek referencyjną stopę procentową na poziomie 6,5 proc. Będzie to już dziesiąty miesiąc z rzędu bez zmian. Obecnie jest to najwyższy poziom w Unii Europejskiej – na równi z Rumunią.
Utrzymanie wysokich stóp wpisuje się w strategię prowadzenia „ostrożnej” i „restrykcyjnej” polityki pieniężnej, którą popiera prezes banku Mihaly Varga. Ma to przeciwdziałać ryzyku ponownego wzrostu inflacji, mimo że tempo rozwoju gospodarczego uległo znacznemu spowolnieniu.
Inflacja przyspiesza mimo interwencji rządu
Roczna inflacja na Węgrzech wzrosła w czerwcu do 4,6 proc., co oznacza drugi miesiąc z rzędu wzrostu tego wskaźnika i przekroczenie górnej granicy 4-procentowego pasma tolerancji banku centralnego. Szczególnie niepokojące są oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych, które są niemal dwukrotnie wyższe niż inflacja bazowa. Głównymi czynnikami napędzającymi wzrost cen są żywność i usługi.
Dzieje się tak pomimo szerokiego zakresu rządowych interwencji cenowych. Jak wynika z czerwcowej prognozy banku centralnego, średnia inflacja w 2025 roku wyniesie 4,7 proc., a powrót do celu inflacyjnego na poziomie 3 proc. nie nastąpi wcześniej niż w 2027 roku.
Gospodarka zwalnia
Rynek spodziewa się, że pierwsze obniżki stóp mogą nastąpić dopiero pod koniec roku. Kontrakty terminowe sugerują możliwość redukcji o około 35 punktów bazowych w perspektywie sześciu miesięcy.
Spowolnienie gospodarcze staje się coraz bardziej widoczne. Produkt krajowy brutto Węgier spadł w pierwszym kwartale, a wiele firm zaczyna dostosowywać się do pogarszających się perspektyw.
Narodowy Bank Węgier prognozuje wzrost gospodarczy na poziomie 0,8 proc. w całym 2025 roku – znacznie mniej niż wcześniejsze prognozy.
