— Plan integracji Kopeksu z Famurem jest na ukończeniu i zostanie ogłoszony publicznie w ciągu kilku tygodni — mówi Czesław Kisiel, prezes TDJ, firmy, która jest strategicznym inwestorem w obu przedsiębiorstwach specjalizujących się w produkcji maszyn górniczych. Nawet gdyby do tego doszło przed końcem maja, to i tak oznacza to dwumiesięczne opóźnienie wobec pierwotnych planów. Jakimś usprawiedliwieniem może być to, że nowy zarząd spółki, którego głównym zadaniem miało być ustabilizowanie sytuacji finansowej Kopeksu i przygotowanie do integracji z grupą Famur, powołano tuż przed końcem zeszłego roku. Czesław Kisiel chwali menedżerów.

— Jednym z efektów działań tego zarządu była przedterminowa spłata 142 mln zł, które stanowiły znaczną część zadłużenia Kopeksu wobec banków. To umożliwi nam sprawniejsze przeprowadzenie procesów integracyjnych — deklaruje prezes TDJ.
Nie wszystkie elementy dawnej grupy Kopex znajdą się w zintegrowanym przedsiębiorstwie. Już jakiś czas temu na sprzedaż wystawiono Przedsiębiorstwo Budowy Szybów (PBSz), czyli jedną z dwóch polskich firm specjalizujących się w takich pracach. Drugą jest należące do KGHM Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń (PeBeKa).
Z informacji „PB” wynika, że właśnie z miedziową grupą prowadzonesą negocjacje, ale wstępnie zainteresowani są jeszcze co najmniej dwaj inni inwestorzy. Ani PeBeKa, ani KGHM sprawy nie chcieli skomentować. — Informacji o transakcjach udzielamy tylko post factum — powiedziała Jolanta Piątek, rzecznik prasowy miedziowej grupy.
— Rozmowy na temat sprzedaży PBSz prowadzimy z kilkoma podmiotami — potwierdza prezes TDJ, ale także on nie chce ujawnić ani nazw, ani krajów pochodzenia zainteresowanych. Zdaniem Zbigniewa Porczyka z DM Trigon, kwestia tego, kto ostatecznie stanie się nowym właścicielem PBSz, jest wciąż otwarta. — Jest to spółka, która działa na specyficznym rynku, więc
najbardziej predestynowany do roli jej nabywcy wydaje się podmiot polski, niekoniecznie jednak musi to być KGHM, choć jest klientem PBSz. Z drugiej strony — wielkość przedsiębiorstwa oraz skala jego działalności może powodować, że będzie ono ciekawym aktywem również dla podmiotu zagranicznego — mówi nam analityk DM Trigon. Do podstawowej działalności grupy nie należą również projekty wydobywcze, a Kopex miał w planach budowę własnej kopalni, więc ten projekt także powinien być sprzedany.
— To są aktywa, które mogą być ciekawe dla podmiotu z branży zainteresowanego rozpoczęciem wydobycia. Zarząd Kopeksu zaprezentował już projekt potencjalnym nabywcom i podjął rozmowy — deklaruje Czesław Kisiel. Znalezienie nabywcy na projekt kopalni może być trudniejsze niż zbycie PBSz. — Nie wyobrażam sobie, żeby właściciel takiej kopalni nie podpisał długoterminowej umowy na dostawy węgla któremuś z producentów energii, a sektor jest zdominowany przez podmioty państwowe — uważa Zbigniew Porczyk.
W marcu w ramach wezwania TDJ skupił z rynku około 400 akcji Kopeksu. W planach miał zakup prawie 128 tys. i zwiększenie udziału w akcjonariacie z 65,828 do 65,999 proc. papierów. Czesław Kisiel wyjaśnia, że ogłoszenie wezwania wynikało z wymogu prawnego, ale dla TDJ to, czy ma kilkadziesiąt akcji Kopeksu więcej czy mniej, nie ma żadnego znaczenia. — Obecnie nie ma planów dotyczących dalszego zwiększania zaangażowania — mówi prezes TDJ.
PGG o nowych kopalniach nie mówi
Polska Grupa Górnicza (PGG), która — zdaniem prezesa TDJ — powinna być naturalnym chętnym na wystawiony na sprzedaż przez Kopex projekt kopalni, o takich inwestycjach raczej nie myśli. W minionym tygodniu zaprezentowała plany inwestycyjne, które zamierza realizować po przejęciu czterech kopalni Katowickiego Holdingu Węglowego. Inwestycje PGG w latach 2017-20 mają wynieść 7,2 mld zł: około 2,4 mld zł pochłonie budownictwo, czyli m.in. budowa zakładów przeróbki węgla, a 3,2 mld zł wyrobiska ruchowe. Poza tym PGG czeka dalsza restrukturyzacja, podobnie ma być w kopalniach KHW. W zeszłym tygodniu powiększona PGG została dokapitalizowana 1 mld zł, rok wcześniej dostała prawie 3 mld zł. [GRA]