Węgry, podobnie jak Polska, nie są zadowolone z propozycji finansowych przedstawionych krajom kandydującym do UE przez „piętnastkę” — powiedział Peter Medgyessy, premier Węgier, francuskiemu dziennikowi „Le Figaro”.
Premierowi chodzi m.in. o uzgodnioną na październikowym szczycie w Brukseli ofertę finansową dla nowych krajów członkowskich Unii. Jego sprzeciw budzi także przewidziana dla Węgier liczba deputowanych do Parlamentu Europejskiego. Medgyessy powiedział, że traktuje propozycje „piętnastki” jako „punkt wyjściowy”.
— Chcemy, podobnie jak inne kraje kandydujące, powrócić do dyskusji nad pewnymi punktami — zaznaczył.
Budapeszt chce uzyskać w Parlamencie Europejskim o dwa mandaty więcej (obecnie ma zagwarantowanych 20 miejsc).
Medgyessy twierdzi też, że okres stopniowego dochodzenia do pełnych dopłat w rolnictwie (z 25 proc. w 2004 r. do 100 proc. w 2013) powinien być skrócony z dziesięciu do trzech lat.