Węgrzy podcięli skrzydła kupującym na GPW

JO
opublikowano: 2008-10-22 11:33

Podwyżka głównej stopy procentowej przez Węgierski Bank Centralny zdecydowanie negatywnie wpłynęła również na warszawską GPW. Próby powrotu powyżej 1,8 tys. pkt. okazały się fiaskiem. Fala podaży przelała się również przez giełdę w Pradze.

Za tak gwałtowną przecenę krajowych blue chipów odpowiadają głównie dwa największe polskie banki. Przed decyzją węgierskiego banku państwowy PKO znajdował się nawet nad kreską. Kwadrans po godzinie 11. traci już ponad 2,2 proc. Podaż rzuciła na kolana również Pekao SA. Największy polski bank idzie w dół o ponad 5 proc.

Wśród europejskich indeksów wzrostową sesję notowała giełda w Pradze. Inwestujący nad Wełtawą fetowali transakcję kupna krajowego parkietu przez wiedeńską giełdę. Niestety z prawie 1 proc. plusu bardzo szybko zrobił się prawie 0,5 proc. minus.

Zwycięsko na całym tym zajściu wychodzi główny zainteresowany, czyli parkiet w Budapeszcie. Tuż po godzinie 11 węgierski BUX odrabia straty i traci już „tylko” około 2 proc. (było około -3 proc.)