Już 650 lat temu, w latach coraz bardziej intensywnego wydobycia soli w krakowskich żupach stało się koniecznością uregulowanie zwyczajowych dotychczas przepisów. Spisał je podskarbi królewski (czyli mniej więcej odpowiednik ministra finansów), Dymitr z Goraja, a zatwierdzony został przez Kazimierza Wielkiego 22 kwietnia 1368 r.

Najistotniejszy przepis miał znaczenie wręcz cywilizacyjne. Powołana cztery lata wcześniej Akademia Krakowska wymagała stałego finansowania, które z każdym rokiem rosło istotnie nadwyrężając królewski skarbiec. Statuty żupne powoływały swego rodzaju wehikuł inwestycyjny przeznaczając cały dochód z eksportu soli na rozwój i utrzymanie uczelni.
Kopalnie w Bochni i Wieliczce stawały się odtąd przedsiębiorstwami królewskimi, którymi zarządzali dzierżawcy odpowiedzialni przed władcą - żupnicy. Dokument ujednolicał przepisy wydobycia, produkcji, handlu i eksportu soli. Król obejmował górników opieką, gwarantował ich godne zarobki, opiekę nad wdowami i dziećmi w przypadku śmierci przy pracy oraz wprowadzał pierwszą kasę zapomogową zasilaną stałymi składkami. Przy kopalniach powstały też pierwsze grupy ratunkowe oraz szpital dla górników. Monopol na handel spożywczym minerałem otrzymywali mieszczanie krakowscy, bocheńscy i wieliccy.
