Producent szczególnie podkreśla uderzenie jakie jego biznes otrzymuje ze strony inflacji cen surowców, a zwłaszcza stali i żywic. Koncern wyliczył, że obniżyły jego marże o 400 pkt bazowych w okresie trzech miesięcy do czerwca. Oczekuje przy tym utrzymania niekorzystnego wpływu również w drugiej połowie roku ze szczytem w bieżącym kwartale.
Mimo tych zagrożeń, wyniki jakie wypracował Whirpool w II kwartale 2021 r. okazały się nadspodziewanie dobrze. Przychody wzrosły o 32 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2020 r. osiągając poziom 5,3 mld USD. To m.in. zasługa podniesienia cen na początku roku o 12 proc. Na poziomie netto firma zarobiła 581 mln USD co daje 9,15 USD na akcję wobec zaledwie 30 mln i 47 centów EPS rok wcześniej. Tymczasem mediana prognoz analityków zakładała sprzedaż na poziomie 5,02 mld USD i EPS rzędu 6,18 USD.
Firma oczekuje obecnie, że całoroczna sprzedaż netto zwiększy się o 16 proc. wobec 13 proc. jakie oczekiwała wcześniej.