Podczas sesji rozpoczętego we wtorek Forum Ekonomicznego w Karpaczu wiceszef MI był pytany o sygnalizowane przez firmy budowlane spowolnienie w budownictwie infrastrukturalnym. Jak zaznaczył, przy rekordowo wysokich nakładach inwestycyjnych, faktycznie pojawiają się głosy o stagnacji i spowolnieniu rynku.
- W 2026 r. budżet infrastrukturalny, jeśli chodzi o resort, będzie rekordowy dlatego, że wzrośnie z 58 mld zł w 2023 r. do 100 mld zł w 2026 r. Jeśli chodzi o obszar drogowy, w zeszłym roku tylko na duże nowe inwestycje drogowe wydano ponad 17 mld zł - wskazał Bukowiec.
Zastrzegł, że w przypadku dróg nie można mówić o stagnacji, ponieważ nakłady w tym segmencie nie maleją i utrzymują się na wysokim poziomie. - A jeżeli chodzi o kolej, to w latach 2025-32 planujemy inwestycje w infrastrukturę kolejową, które przekroczą wartość 180 mld zł - dodał.
Bukowiec wskazał też, że z sygnałów od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale też prowadzących inwestycje drogowe samorządów wynika, że w trwających przetargach widać „bardzo duże zainteresowanie firm”, które starają się o te o te kontrakty.
- My również robimy wszystko, żeby ten rynek, ten tort, był dość dostępny dla różnych podmiotów. Wiele inwestycji jest etapowanych, choćby Beskidzka Droga Integracyjna (S52 - PAP), projekt inwestycyjny sięgający 8 mld zł, podzielono na cztery etapy, a do części projektowych zgłaszało się po 12-13 firm - wskazał wiceminister.
Przypomniał też, że w oszacowanym na 5 mld zł postępowaniu na budowę terminalu CPK oferty złożyło pięć konsorcjów grupujących 16 firm wykonawczych.
- Więc z naszej perspektywy te środki są. My przygotowujemy przez GDDKiA, PLK, CPK - wszystkie podmioty, które działają pod auspicjami Ministerstwa Infrastruktury - naprawdę wiele zadań, żeby ten rynek obudzić, żeby firmy, które funkcjonują na naszym polskim rynku miały w w nim jak największy udział - zadeklarował wiceszef MI.
Stanisław Bukowiec wskazał też, że wdrażanie jest orzeczenie TSUE dotyczące dostępu do realizacji kontraktów na terenie Polski, ograniczające udział podmiotów z krajów trzecich po to, aby podmioty polskie i unijne miały preferencje wynikające z tego orzeczenia.
Do wypowiedzi wiceministra odniósł się m.in. prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Jan Styliński, który przypomniał, że w ub. roku rynek budowlany zmniejszył się rok do roku o 8 proc., co w dużej mierze dotyczyło robót liniowych, infrastrukturalnych.
Styliński dodał, że mimo słabej bazy z ub. roku obecnie trwają głównie roboty specjalistyczne i roboty przygotowawcze. - To jakiś prognostyk na przyszłość, że może od tego roku przejdziemy do faz realizacyjnych, które zapewniają pieniądze w firmach - ocenił.
Prezes PZPB zastrzegł, że w zeszłym roku upadło prawie tysiąc firm wykonawczych (przede wszystkim małych i średnich), a w pierwszym półroczu 2025 r. - 643 firmy.
Wiceminister Bukowiec zgodził się ze stawianymi w Karpaczu postulatami ws. przewidywalności zamówień i walki z cyklicznością na rynku zamówień infrastrukturalnych. Podkreślił, że publiczni zamawiający przedstawiają regularne zapowiedzi w tym zakresie, są też rządowe programy dot. poszczególnych segmentów tego rynku. Zgodził się z potrzebą poprawy etapu przygotowawczego inwestycji.