W trakcie weekendu Trump zapowiedział ogłoszenie w poniedziałek dodatkowego 25 proc. cła w USA na import stali i aluminium.
W wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji de Guindos powiedział, że „polityka nowej amerykańskiej administracji w sposób oczywisty tworzy sytuację wielkiej niepewności”. Wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego uważa, że wprowadzenie w USA ceł spowoduje „szok podażowy” co wpłynie na globalny wzrost gospodarczy.
- Wpływ na inflację jest mniej jasny (…) bo jeśli nastąpi spadek aktywności gospodarczej to natychmiast złagodzi on wzrost napięć inflacyjnych – powiedział de Guidos.
Wiceprezes EBC opowiedział się za unikaniem wojny handlowej. Jego zdaniem, Europa powinna być ostrożna odpowiadając na potencjalne cła w USA. Wskazał, że „czasami początkowe zapowiedzi nie materializują się, dlatego trzeba mieć rzetelne i inteligentne podejście”.
Eksperci uważają, że najmocniej dodatkowe cła w USA na stal uderzą w Kanadę i Brazylię. Podkreślają jednak, że import stali w USA spadł przez minioną dekadę aż o 35 proc. i wynosił w ubiegłym roku 26,2 mln ton. Przez minioną dekadę wzrósł natomiast o 14 proc. w USA import aluminium. Kanada jest jego największym dostawcą z ok. 80 proc. udziałem w 2024 roku.